Poseł Romanowski został zatrzymany w związku ze śledztwem dot. Funduszu Sprawiedliwości

Fot. PAP

Fot. PAP

Poseł Marcin Romanowski został zatrzymany na polecenie prokuratora prowadzącego śledztwo dotyczące nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości – podała Prokuratura Krajowa. Dodała, że Romanowski zostanie doprowadzony do PK w celu przeprowadzenia z jego udziałem czynności w charakterze podejrzanego.

W piątek (15 lipca) Sejm uchylił immunitet Romanowskiemu, politykowi Suwerennej Polski, posłowi klubu PiS, a także wyraził zgodę na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie – w związku z prowadzonym przez Prokuraturę Krajową śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. W latach 2019-2023 Romanowski był wiceministrem sprawiedliwości, który nadzorował fundusz. prokuratura chce mu przedstawić 11 zarzutów. 

Jeszcze w piątek Romanowski ocenił na X, że stawiane mu zarzuty „są bezzasadne i umotywowane polityczną zemstą”.

– Jestem przekonany, że zawsze działałem zgodnie z prawem

– podkreślił.

Dodał, że jest gotowy ustosunkować się do tych zarzutów.

Dalsza część tekstu pod tweetem

Tego dnia pełnomocnik Romanowskiego, mec. Bartosz Lewandowski, napisał na platformie X, że stawił się wraz z Romanowskim w prokuraturze, aby przedstawić stanowisko w sprawie, ale usłyszeli, że nikt nie może ich przyjąć i ewentualnie można się kontaktować w poniedziałek.

– To po co ten wniosek o zatrzymanie i areszt, skoro sprawa chyba nie jest taka pilna

– napisał wówczas Lewandowski.

Dalsza część tekstu pod tweetem

W poniedziałek Kancelaria Sejmu, w odpowiedzi na – jak napisała – „pojawiające się w przestrzeni medialnej niezgodne z prawdą informacje”, podała że uchwały w sprawie posła Romanowskiego – 11 dotyczących odpowiedzialności karnej (za poszczególne czyny zawarte we wniosku o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej) i jedna – o wyrażeniu zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie – zostały dostarczone przez służby doręczeniowe Kancelarii Sejmu do Prokuratury Krajowej w poniedziałek ok. godz. 10. 

– Jednocześnie informujemy, że Kancelaria Sejmu była organizacyjnie przygotowana do przekazania tych dokumentów organom ścigania jeszcze w piątek, 12 lipca, a przesunięcie czynności na poniedziałek nastąpiło z inicjatywy Prokuratury. Sejm i jego organy oraz Kancelaria Sejmu działają w omawianej sprawie bezzwłocznie

– podkreślono w oświadczeniu. 

Stanisław Zakroczymski – dyrektor gabinetu marszałka Sejmu Szymona Hołowni powiedział, że jeszcze w piątek, po zakończeniu głosowań, stosowne dokumenty ws. Romanowskiego zostały podpisane przez marszałka. Zapewnił, że Kancelaria Sejmu była gotowa dostarczyć dokumenty do PK jeszcze tego samego dnia, chociaż było już po godz. 16.

– Ale wyraźnie została wyrażona preferencja, aby te dokumenty zostały doręczone dziś rano i tak też się stało, jest potwierdzenie odbioru

– dodał. 

Niedługo później mec. Lewandowski poinformował o zatrzymaniu posła.

– Właśnie ABW dokonuje zatrzymania posła na Sejm RP Marcina Romanowskiego na polecenie Prokuratury Krajowej

– napisał Lewandowski na platformie X.

Dalsza część tekstu pod tweetem

O zatrzymaniu poinformował wkrótce potem rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak. Potwierdził też wcześniejsze informacje, że Romanowskiego, na polecenie prokuratora, zatrzymali funkcjonariusze ABW. 

– W toku śledztwa dotyczącego nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości prokurator uzyskał materiał dowodowy pozwalający na przedstawienie Marcinowi Romanowskiemu zarzutów popełnienia 11 przestępstw, w tym brania udziału w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie przestępstw przeciwko mieniu, a w szczególności poprzez przekraczanie uprawnień, niedopełnianie obowiązków oraz poświadczanie nieprawdy w dokumentach, wyrządzanie szkody w wielkich rozmiarach w mieniu Skarbu Państwa

– przypomniał prok. Nowak. 

Według prokuratury, konieczność zatrzymania Romanowskiego wynikała przede wszystkim „z zachodzącej w sprawie uzasadnionej obawy bezprawnego utrudniania postępowania (tzw. obawa matactwa procesowego), a nadto z potrzeby niezwłocznego zastosowania środka zapobiegawczego”. 

Po doprowadzeniu Marcina Romanowskiego do Prokuratury Krajowej prokurator przedstawi mu zarzuty i przesłucha go w charakterze podejrzanego.

– Z chwilą założenia kajdanek posłowi Markowi Romanowskiemu i jego zatrzymania doszło do rażącego naruszenia prawa i pogwałcenia prawa międzynarodowego!

– skomentował sytuację na platformie X mec. Lewandowski

Dalsza część tekstu pod tweetem

Zgodnie z Kodeksem postepowania karnego, zatrzymanie może trwać najdłużej 48 godzin. W tym czasie organy ścigania powinny wykonać niezbędne czynności i zwolnić osobę zatrzymaną, jeśli nie zostanie podjęta decyzja o przekazaniu zatrzymanego do dyspozycji sądu wraz z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Wniosek ten sąd musi rozpoznać w ciągu kolejnych 24 godzin.

Śledztwo dotyczące FS toczy się m.in. w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez ministra sprawiedliwości i urzędników MS, do których należało zarządzanie, rozdysponowanie i rozliczenie środków finansowych pochodzących z Funduszu Sprawiedliwości. 

W ocenie prokuratury udzielali oni – działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowych i osobistych – w sposób uznaniowy i dowolny wsparcia finansowego beneficjentom programów nieposiadających związku z celami Funduszu Sprawiedliwości, czym działali na szkodę interesu publicznego – Skarbu Państwa oraz interesu prywatnego, co spowodowało ograniczenie dostępności środków dla uprawnionych podmiotów.

Dalsza część tekstu pod polecanymi artykułami

Czym jest Fundusz Sprawiedliwości

Fundusz Sprawiedliwości – Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej – jak czytamy na stronie MS – jest państwowym funduszem celowym ukierunkowanym na pomoc pokrzywdzonym i świadkom, przeciwdziałanie przestępczości oraz pomoc postpenitencjarną. 

Dysponentem funduszu, który rozporządza pieniędzmi zasądzonymi od sprawców przestępstw, jest minister sprawiedliwości. Dotacje funduszu mają być wykorzystywane m.in. do wspierania pokrzywdzonych, którzy odnieśli obrażenia np. w wypadkach drogowych będących wynikiem przestępstwa. Środki z funduszu w założeniu mają być przeznaczane na wsparcie prawne, psychologiczne i socjalne dla ofiar przestępstw. 

Od września 2017 r. Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej działał w zreformowanej formie jako Fundusz Sprawiedliwości. Wprowadzone wówczas zmiany doprowadziły do poszerzenia katalogu organizacji, które dzięki wsparciu Funduszu miały pomagać poszkodowanym. Od tamtej pory Fundusz kupował m.in. specjalistyczny sprzęt dla strażaków ochotników, sprzęt medyczny dla szpitali, kamizelki odblaskowe dla uczniów, a w trakcie pandemii Covid-19 znaczną część środków z Funduszu Sprawiedliwości przeznaczono na zakup testów na koronawirusa i płynów do dezynfekcji. 

We wrześniu 2021 r. Najwyższa Izba Kontroli zarzuciła ówczesnemu ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze, że jego działania skutkowały niegospodarnym i niecelowym wydatkowaniem środków z funduszu i sprzyjały powstawaniu mechanizmów korupcjogennych. Skalę nieprawidłowości w Funduszu NIK oszacowała na ponad 280 mln zł. Ministerstwo Sprawiedliwości odrzuciło wówczas te oskarżenia. 

Kontrola NIK objęła realizację zadań ministra sprawiedliwości oraz prawidłowość i efektywność wykorzystania środków z funduszu przez beneficjentów. Badaniem objętych zostało 35 umów o łącznej wartości 136 mln zł, co stanowiło równowartość 20 proc. udzielonych dotacji. „Kontrolą objęliśmy ministra sprawiedliwości oraz 20 podmiotów. 14 z nich to organizacje pozarządowe, ale była w nich też uczelnia wyższa, czy szpital specjalistyczny” – poinformował wówczas Michał Jędrzejczyk, obecny wiceprezes NIK. 

– NIK negatywnie oceniła działania ministra sprawiedliwości w zakresie zapewnienia właściwych uwarunkowań organizacyjnych i prawnych funkcjonowania Funduszu Sprawiedliwości, a także sposób wykorzystania w jego dyspozycji środków publicznych. Gospodarka finansowa Funduszu Sprawiedliwości prowadzona była z naruszeniem podstawowych zasad finansów publicznych

– dodał. 

Według Izby, kluczowy wniosek wynikający z przeprowadzonej kontroli to fakt, że w badanym okresie Fundusz Sprawiedliwości stracił charakter funduszu celowego. „W obowiązującym obecnie stanie prawnym w związku z brakiem legalnej definicji przeciwdziałania przestępczości i przyjętą przez ministra sprawiedliwości bardzo szeroką praktyką interpretowania tego terminu tak naprawdę z tego Funduszu można finansować wszystkie dowolne kategorie zadań” – powiedział Paweł Gibuła, doradca ekonomiczny, koordynator kontroli NIK. 

Wyjaśniając, czym to skutkowało, przekazał, że „w badanym okresie dysponent Funduszu wkraczał w kompetencje wielu innych organów państwowych”.

– Dublował wydatki ponoszone przez ministra spraw wewnętrznych, ministra edukacji, ministra zdrowia, komendanta głównego policji i inne publiczne organy, jak również wydatki pochodzące z innych funduszy celowych, a nawet innych programów rządowych

– podkreślił. 

– Tylko 34 proc. środków tego funduszu było przeznaczone na pomoc bezpośrednio świadczoną osobom pokrzywdzonym przestępstwem, a tylko 4 proc. na pomoc postpenitencjarną”. Cała reszta, ponad 60 proc., została przekierowana na inne zadania

– wskazał Gibuła. 

W związku z wynikami kontroli NIK złożyła do prokuratury pięć zawiadomień o popełnieniu przestępstwa. Ponadto prezes NIK zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie niekonstytucyjności rozporządzenia w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. 

Zarzuty NIK odpierał wtedy ówczesny wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski. Jego zdaniem, raport NIK był „szokującym dowodem”.

– Ale nie jest on dowodem nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości, to zatrważający dowód braku elementarnej rzetelności NIK

– zaznaczył w 2021 r. Romanowski. 

Pod koniec stycznia br. prokurator generalny Adam Bodnar powołał zespół śledczy w Prokuraturze Krajowej do zbadania prawidłowości zarządzania i wydatkowania środków z Funduszu Sprawiedliwości. Kierownikiem zespołu została prok. Marzena Kowalska. 

MS podał, że zespół ma przeanalizować zawiadomienia dotyczące Funduszu Sprawiedliwości, które zostały skierowane do poszczególnych prokuratur w kraju.

– Chodzi o wszelkie zawiadomienia – zarówno od osób fizycznych, jak i od instytucji państwowych

– zaznaczył resort.

Ważnym elementem działań zespołu – podkreślano – będzie kwestia zakupu systemu Pegasus z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości. 

Wiceszefowa MS Zuzanna Rudzińska-Bluszcz nadzorująca obecnie FS oceniła w styczniu w Sejmie, że przez ostatnie lata Fundusz stał się symbolem niewłaściwego wykorzystania funduszy publicznych, „finansowania swoich, współczesnej kiełbasy wyborczej”. „Nazywany był prywatnym funduszem Ziobry, Funduszem Niesprawiedliwości, Funduszem Reprezentacyjnym”. 

Wskazywała wówczas, że najwięcej kontrowersji budzi cel działania Funduszu, jaki przydano mu nowelizacją w 2017 roku – przeciwdziałanie przestępczości.

– To jest worek, do którego wrzucano bardzo różne wydatki w ostatnich latach. Zacytuję z raportu NIK: „finansowanie edukacji menadżerskiej lokalnych grup działaczy”, „promowanie kwestii światopoglądowych”, +działalność edukacyjna w obszarze problemów okresu dojrzewania+. To z tego programu finansowano Koła Gospodyń Wiejskich w roku wyborczym

– powiedziała minister. 

27 grudnia 2023 r. wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości zostały wstrzymane.

– Wstrzymanie wypłat nie oznacza wypowiedzenia umów. Umowy będą jednak wnikliwie analizowane

– zaznaczało wówczas MS. 

1 lutego 2024 r. Minister Sprawiedliwości powołał zaś Społeczną Radę ds. Funduszu Sprawiedliwości. Rada z jednej strony rozliczyć ma dotychczasową działalność Funduszu, a z drugiej zadbać, by „środki z Funduszu Sprawiedliwości przekazywane były jedynie na ustawowe cele, z zachowaniem zasad uczciwości i przejrzystości” – powiedział wówczas szef resortu Adam Bodnar.

Mec. Lewandowski: poseł Romanowski odmówił podpisania protokołu zatrzymania; oświadczył, że jest ono bezprawne

Poseł Marcin Romanowski odmówił podpisania protokołu zatrzymania, oświadczając, że miało ono charakter bezprawny; poseł zostanie prawdopodobnie w ciągu godziny lub dwóch przewieziony do Prokuratury Krajowej – poinformował adwokat polityka, mec. Bartosz Lewandowski.

Lewandowski poinformował o tym dziennikarzy w poniedziałek (15 lipca) po południu tuż po tym, gdy Romanowski został wyprowadzony ze swojego mieszkania, gdzie wcześniej został zatrzymany przez funkcjonariuszy ABW. 

Dodał, że Romanowski prawdopodobnie w ciągu godziny lub dwóch zostanie przewieziony do Prokuratury Krajowej. Przekazał, że w mieszkaniu Romanowskiego nie zabezpieczono żadnych materiałów istotnych dla sprawy. Poinformował, że zanim poseł został wyprowadzony, został w jego obecności przeszukany, by sprawdzić czy nie posiada przy sobie przedmiotów, które mogłyby stanowić dowód w sprawie. 

Mecenas podkreślił, że dziwi go – jak to określił – spektakularny sposób zatrzymania posła, jako że jeszcze w piątek deklarował on, że dobrowolnie podda się wszystkim czynnościom związanym ze śledztwem. Lewandowski oświadczył, że mają „bardzo poważne argumenty prawne”, by twierdzić, że zatrzymanie Romanowskiego było bezprawne. 

Pytany, czy będzie uczestniczył w czynnościach wykonywanych z Romanowskim w PK, Lewandowski przekazał, że wybiera się na miejsce, by uczestniczyć w przesłuchaniu. 

Zapytany został też o to, jak Romanowski zachowywał się przed zatrzymaniem.

– Godnie, pan minister Romanowski zachowuje się godnie. Na pewno nie unika, jest świadomy tych represji, które go w chwili obecnej spotykają. Jestem pełen podziwu dla niego

– oświadczył adwokat. 

Dodał, że Romanowski w stosownym czasie przedstawi komunikat w tej sprawie.

Prok. Nowak: zatrzymanie posła Romanowskiego przebiegło normalnie; prokuratura przedstawi mu 11 zarzutów

Czynność zatrzymania i przeszukania posła Marcina Romanowskiego przebiegła normalnie; nie było żadnych sytuacji nadzwyczajnych. Prokuratura przedstawi mu 11 zarzutów – poinformował w poniedziałek rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak.

Rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej poinformował w poniedziałek, że tego dnia zatrzymano oraz przeszukano Marcina Romanowskiego.

– Ta czynność przebiegła normalnie, spokojnie. Nie było żadnych sytuacji nadzwyczajnych

– dodał Przemysław Nowak. Romanowski został zatrzymany w miejscu zamieszkania. 

Prok. Nowak przekazał, że prokurator podpisał postanowienie o przedstawieniu zarzutów i postanowienie o zatrzymaniu i doprowadzeniu posła Marcina Romanowskiego do prokuratury.

– Dzisiaj koło godziny 14 to postanowienie zostało zrealizowane – poseł Marcin Romanowski został zatrzymany

– dodał i powiedział, że zostanie doprowadzony do prokuratury celem przeprowadzenia z nim czynności w charakterze podejrzanego.

Oba postanowienia zostały sporządzone w poniedziałek. 

Podkreślił także, że posłowi Romanowskiemu nie ogłoszono jeszcze zarzutów, których jest 11. 

Według Kodeksu postępowania karnego zatrzymanie przez organy ścigania może trwać maksymalnie 48 godzin. W tym czasie należy zwolnić zatrzymanego lub przekazać do dyspozycji sądu wraz z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Wniosek ten sąd musi rozpoznać w ciągu kolejnych 24 godzin.

Hołownia: to zawsze przykra sprawa dla marszałka Sejmu, gdy poseł jest zatrzymywany

To zawsze przykra sprawa dla marszałka Sejmu, gdy poseł jest zatrzymywany, ale izba o niczym nie przesądza, to sąd decyduje, czy człowieka pozbawić wolności – powiedział w poniedziałek marszałek Sejmu Szymon Hołownia, komentując zatrzymanie posła klubu PiS Marcina Romanowskiego.

Hołownia podkreślił w rozmowie z dziennikarzami, że Sejm – po uchyleniu mu immunitetu – już nie jest dysponentem sprawy Romanowskiego, tylko wymiar sprawiedliwości. Podkreślił, że Sejm był już w piątek gotowy dostarczyć Prokuraturze Krajowego, prowadzącej śledztwo ws. Funduszu Sprawiedliwości, dokumenty ws. Romanowskiego, ale był jasny sygnał z prokuratury, że w weekend prawdopodobnie nic się w tej sprawie nie wydarzy. 

– Natomiast nic się tu takiego, nie wiadomo jakiego, nie dzieje; pan Romanowski został zatrzymany, prawdopodobnie słucha teraz zarzutów, będzie pewnie wniosek aresztowy (…). To nie Sejm aresztuje czy zatrzymuje posła Romanowskiego, o tym zdecyduje wymiar sprawiedliwości. A my jako izba zdecydowaliśmy, że musi się w tej sprawie stać dokładnie to, co stałoby się z każdym polskim obywatelem (…) i zastosowane mają być prawa wobec niego dokładnie takie same – wobec posła jak wobec szeregowego obywatela

– powiedział Hołownia. 

Zwrócono mu uwagę, że niektórzy posłowie Trzeciej Drogi zagłosowali przeciw wyrażeniu zgody na zatrzymanie i aresztowanie Romanowskiego, ponieważ takie środki nie powinny być zastosowane.

– Ja zagłosowałem inaczej, ale to nie było głosowanie bez wątpliwości (…). Otwarcie drogi do pozbawienia wolności to jest najostrzejszy środek, jaki można zastosować w polskim prawie wobec człowieka, który jest o coś podejrzewany, natomiast wiem, jaka jest waga zarzutów, wiem, że z dokumentów, które czytaliśmy, wynika, że już dochodziło do mataczenia i związku z powyższym postanowiłem zostawić tę decyzję sądowi

– powiedział marszałek Sejmu. 

Zaznaczył, że sąd może uznać, że nie chce aresztu dla Romanowskiego i „środki innego rodzaju” są absolutnie wystarczające.

– To zawsze przykra sprawa dla marszałka Sejmu, gdy zatrzymywany jest poseł, ale decyzja izby jest w tej sprawie absolutnie jednoznaczna (…). Sejm niczego nie przesądza, to sąd ostatecznie w wolnym kraju decyduje o tym, czym człowieka pozbawić wolności

– powiedział Hołownia.

M. Sroka (PSL-TD) o zatrzymaniu Romanowskiego: skończyły się czasy bezkarności

Skończyły się czasy bezkarności i wszyscy, którzy dopuszczali się czynów zabronionych, poniosą konsekwencje swoich działań – podkreśliła w rozmowie z PAP rzeczniczka klubu PSL-TD Magdalena Sroka komentując zatrzymanie posła klubu PiS Marcina Romanowskiego.

– Pan Marcin Romanowski został zatrzymany na wniosek Prokuratury Krajowej w związku z toczącym się śledztwem. Skończyły się czasy bezkarności i wszyscy ci, którzy dopuszczali się czynów zabronionych poniosą konsekwencje swoich działań

– podkreśliła Sroka w rozmowie z PAP. 

Według niej, zatrzymanie to jest naturalnym następstwem uchylenia przez Sejm immunitetu Romanowskiemu, zezwolenia na postawienie mu zarzutów oraz na jego zatrzymanie.

– Prokuratura wykonuje swoje czynności

– zaznaczyła rzeczniczka klubu PSL-TD.

Bochenek: sposób zatrzymania posła Romanowskiego – skandaliczny

Sposób zatrzymania posła Marcina Romanowskiego jest skandaliczny, zwłaszcza, że sam stawił się do prokuratury, wykazując gotowość do zatrzymania – ocenił rzecznik PiS Rafał Bochenek. Wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki uważa z kolei, że to działanie stricte polityczne, które zasługuje na pogardę.

Rzecznik PiS powiedział PAP, że sposób zatrzymania Romanowskiego jest skandaliczny. W jego ocenie obecnej władzy i prokuraturze działającej – jak mówił – na polityczne zlecenie nie zależało na przeprowadzeniu czynności w normalnych warunkach, ale na tworzeniu spektaklu politycznego. 

– Przepisy wyraźnie mówią, iż zatrzymanie z art. 247 Kpk stosuje się w sytuacji, m.in. gdy istnieje uzasadniona obawa, że konkretna osoba nie stawi się na wezwanie. W tym przypadku zainteresowany sam stawił się do prokuratury, przez co nie było podstaw, by w tak agresywny sposób dokonywać jego zatrzymania

– ocenił polityk PiS. 

– Prokuratura nielegalnie przejęta przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara i jego neoprokuratorów, uzurpatorów realizuje scenariusz zemsty, zastraszania i pacyfikowania nie tylko opozycji, ale także całego społeczeństwa. To kolejny dowód na to jak bardzo łamane są zasady demokracji i niszczona jest praworządność w naszym kraju

– powiedział Bochenek. 

Dodał, że w przyszłości wszyscy, którzy w tym „marnym spektaklu uczestniczą, poniosą konsekwencje”. 

Wiceprezes PiS, b. premier Mateusz Morawiecki ocenił natomiast, że zatrzymanie Romanowskiego to „działanie stricte polityczne, które zasługuje na pogardę”.

– To próba zastraszenia opozycji, obliczona tylko i wyłącznie na atak wycelowany w przeciwników politycznych obecnej władzy. Nie ma tu mowy o jakiejkolwiek trosce o prawdę, czy działaniu dla dobra Polski i Polaków. Chodzi tylko o interes polityczny

– napisał Morawiecki na platformie X. 

– Marcinie! Jesteśmy z Tobą! Nie ustaniemy w walce z rażącą niesprawiedliwością. Wyrazy wsparcia dla Ciebie i Twoich bliskich!

– oświadczył Morawiecki.

Dalsza część tekstu pod tweetem

W podobnym tonie wypowiedział się szef klubu PiS, wiceprezes partii Mariusz Błaszczak, który stwierdził, że „zatrzymanie Marcina Romanowskiego to pokazówka dla twardego elektoratu Platformy Obywatelskiej”.

– W piątek (Romanowski – PAP) sam zgłosił się do Prokuratury Krajowej i nikt nie chciał z nim rozmawiać. Dziś ABW robi spektakl, by zadowolić Donalda Tuska. Skandaliczne standardy koalicji 13 grudnia. To jawna próba zastraszenia opozycji

– podkreślił Błaszczak.

Exit mobile version