Na najnowszej liście refundacyjnej pojawi się 31 nowych terapii, w tym 8 terapii onkologicznych i 23 terapie nieonkologiczne – poinformowała w poniedziałek (17 czerwca) ministra zdrowia Izabela Leszczyna.
W poniedziałek (17 czerwca) Izabela Leszczyna i wiceszef resortu zdrowia Marek Kos przedstawili największe zmiany w nowej liście leków refundowanych, która zacznie obowiązywać od 1 lipca.
– Lista refundacyjna (…) tak naprawdę to jest wypadkowa decyzji Ministerstwa Zdrowia i decyzji firm farmaceutycznych, które muszą wystąpić z wnioskiem do ministra zdrowia o to, żeby ich lek znalazł się na takiej liście. (…) Od umiejętności naszych świetnych negocjatorów sporo zależy i zapewniam, że zawsze starają się wynegocjować jak najlepsze warunki dla pacjentów
– powiedziała szefowa MZ na konferencji w Warszawie.
Przekazała, że na nowej liście będzie 31 nowych terapii dla pacjentów, w tym 8 terapii onkologicznych i 23 terapie nieonkologiczne, z czego 6 dla pacjentów z chorobami rzadkimi.
Poinformowała, że w 2024 r. najwięcej nowych terapii onkologicznych umieszczono na listach refundacyjnych w hematoonkologii (9 nowych terapii) i w nowotworach układu urologicznego (5 terapii). Dodała, że umieszczono po dwie nowe terapie w nowotworach układu pokarmowego, nowotworach skóry i nowotworach ginekologicznych.
W 2024 r. najwięcej nowych terapii nieonkologicznych było w zakresie ginekologii – 11, neurologii – 9 i w diabetologii – 8.
Poinformowała, że rozszerzone zostają wskazania dla leków aptecznych stosownych w procedurze in vitro.
– Rozszerzamy aż o 13 leków te wskazania refundacyjne. Chodzi o to, żeby do naszego nowego programu, na nowych zasadach, (…) pary miały także wsparcie państwa w (…) okresie przygotowawczym, żeby mogły korzystać także z leków refundowanych, przygotowując się do procedury in vitro
– powiedziała minister.
Głos zabrał również wiceminister Marek Kos, który, jak poinformowała szefowa MZ, od piątku odpowiada za nadzór nad departamentem polityki lekowej.
Kos zwrócił uwagę, że na nowej liście refundacyjnej znalazły się leki z zakresu hematologii i hematonokologii – Hemlibra, Poteligeo i Lunsumio.
– Kolejna grupa to leki onkologiczne. Tutaj mamy takie leki, jak Xofigo, leczenie przerzutowego raka gruczołu krokowego opornego na kastracje. Jeżeli chodzi o leczenie raka gruczołu krokowego mamy cztery pozycje – kolejna to Xtandi, Nubeqa, a także octan abirateronu
– zaznaczył.
W grupie nowych leków onkologicznych wymienił również leki Opdivo i Kimmtrak.
Kos przekazał, że rozszerzone zostają także wskazania dla wszystkich insulin długodziałających, które są stosowane w cukrzycy.
– Kontynuujemy proces nadawania statusu polskiego leku. Na liście leków G1, czyli leków wytarzanych w Polsce albo leków, do których wytarzania wykorzystujemy substancję czynną wyprodukowaną na terenie Polski, tutaj mamy rozszerzenie o 133 leki zawierające 46 substancji czynnych albo ich połączeń
– poinformował.
Dodał, że lista G2, czyli leki wytwarzane w Polsce z wykorzystaniem substancji czynnej wytwarzanej w Polsce, została rozszerzona o 10 prezentacji leku Gensulin.
– Od 1 lipca w grupie G1 będziemy posiadali 464 leki rozumiane jako indywidulane kody GTIN, a w wykazie G2 będziemy mieli 34 leki
– dodał.
Aktualizowanie listy refundacyjnej umożliwia wprowadzanie na nią nowych produktów o udowodnionej skuteczności i leków generycznych – odpowiedników leków oryginalnych zawierających tę samą substancję czynną. Dzięki refundacji pacjenci mogą kupić taniej leki, środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego i wyroby medyczne.
Więcej informacji znajdziecie na stronie >>www.gov.pl/<<.
Minister zdrowia: gotowość sprzedaży pigułki „dzień po” zgłosiło dotąd 1200 aptek
Gotowość sprzedaży pigułki „dzień po” zgłosiło dotąd 1200 aptek; w 900 aptekach tabletka jest już dostępna, 300 czeka na podpisanie umowy – przekazała w poniedziałek minister zdrowia Izabela Leszczyna.
Szefowa resortu zdrowia była pytana na konferencji prasowej o dostępność do pigułek „dzień po”.
– Chciałabym przypomnieć, że ustawę – prostą, banalnie oczywistą – zawetował prezydent Andrzej Duda. I właściwie wszystkie rodzaju skargi, wnioski i zażalenia powinniśmy kierować do niego
– powiedziała na wstępie wypowiedzi minister Leszczyna.
Podkreśliła, że do niedawna tabletka nie była dostępna bez wizyty u lekarza ginekologa, zaś obecnie jest.
– Jest dostępna w 1200 aptekach, dokładnie w 900 aptekach jest dostępna, 300 czeka na podpisanie umowy
– podała.
– Uważam, że zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy zrobić i że kobiety i młode dziewczyny, które potrzebują i chcą skorzystać z tabletki, mogą dzisiaj to zrobić
– podkreśliła.
Pilotaż sprzedaży antykoncepcji awaryjnej rozpoczął się 1 maja br. Opracowany przez resort zdrowia, a realizowany przez NFZ program zakłada, że tabletkę „dzień po” farmaceuta z apteki biorącej udział w pilotażu może sprzedać pacjentce od 15. roku życia. Jest to tzw. usługa farmaceutyczna, w ramach której farmaceuta przeprowadza wywiad z pacjentką i wystawia receptę. Niepotrzebna jest przy tym ani zgoda, ani obecność opiekuna niepełnoletniej nastolatki (inaczej niż w przypadku, gdy receptę wystawia lekarz). Farmaceuci sygnalizowali obawy, że jest to rozwiązanie niezgodne z prawem.
Zniesienie recepty na tabletkę „dzień po” było jedną z obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej, zapisaną w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządu”. Wprowadzając pilotaż dla aptek, resort zdrowia obchodzi weto Andrzeja Dudy. Prezydent pod koniec marca nie zgodził się na podpisanie ustawy znoszącej recepty na pigułkę „dzień po”, ponieważ pozwalała na zakup osobom od 15. roku życia bez konieczności zgody opiekuna. Według Andrzeja Dudy w przypadku tak młodych osób rodzice powinni wyrazić zgodę na zastosowanie pigułki.
Możliwość sprzedaży pigułki antykoncepcji awaryjnej zawierającej octan uliprystalu (o nazwie handlowej ellaOne) dopuściła w 2015 r. Komisja Europejska. Decyzję oparła o rekomendację Europejskiej Agencji Leków.
W Polsce tabletka „dzień po” była dostępna bez recepty dla pacjentek od 15. roku życia przez dwa lata. Rozporządzenie, wprowadzające do obrotu bez recepty pigułkę, podpisał w kwietniu 2015 r. Bartosz Arłukowicz, minister zdrowia w rządzie PO-PSL, kierowanym wtedy przez Ewę Kopacz. Receptę przywrócił w 2017 r. minister zdrowia w rządzie PiS Konstanty Radziwiłł. W efekcie Polska i Węgry to jedyne państwa członkowskie Unii Europejskiej, gdzie wymagana jest recepta na ten rodzaj antykoncepcji.
Minister zdrowia: NFZ prowadzi postępowania kontrolne dotyczące odmów aborcji
NFZ prowadzi postępowania kontrolne dotyczące odmów aborcji – przekazała w poniedziałek minister zdrowia Izabela Leszczyna. Jedno postępowanie zakończyło się już nałożeniem kary, dwa kolejne są w końcowej fazie – podała.
Szefowa MZ była pytana na konferencji prasowej w Warszawie o dostępność do zabiegów przerwania ciąży, zgodnych z obecnym stanem prawnym. Placówki medyczne mają obowiązek tak zorganizować pracę, by przynajmniej jeden z lekarzy mógł wykonać zabieg.
– Mamy nowe rozporządzenie o ogólnych warunkach umów. (…) W tej chwili departament kontroli NFZ prowadzi postępowania kontrolne dotyczące odmów aborcji. 13 czerwca zakończono postępowanie kontrolne w Pabianickim Centrum Medycznym, w wyniku którego na tego świadczeniodawcę nałożono karę w wysokości 550 tys. zł. Wiem, że są jeszcze dwa kolejne podmioty, gdzie kontrola jest w końcowej fazie. Obawiam się, że tam też nałożenie kary będzie zasadne
– powiedziała Leszczyna.
Nowelizacja rozporządzenia w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej weszła w życie pod koniec maja. Dotyczy wykonywania przez szpitale świadczeń zakończenia ciąży i nakazuje, by świadczeniodawca tak zorganizował udzielanie świadczenia u siebie na miejscu, by przynajmniej jeden z lekarzy mógł wykonać zabieg, który ratuje życie lub zdrowie kobiety.
Resort uzasadniał, że na skutek nadużywania przez część lekarzy tzw. klauzuli sumienia kobiety niejednokrotnie nie mogą skorzystać z przysługującego im prawa do legalnego zabiegu przerwania ciąży.
Obowiązujące w Polsce od 1993 r. przepisy antyaborcyjne zostały zmienione po wyroku TK z października 2020 r. Wcześniej ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży, zwana kompromisem aborcyjnym, zezwalała na dokonanie aborcji także w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Tę przesłankę do przerwania ciąży TK uznał za niekonstytucyjną, co wywołało falę protestów w całym kraju.
W Sejmie są cztery projekty ustaw dotyczącymi zmian w prawie aborcyjnym. Dwa z nich złożyła Lewica, a po jednym Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga – PSL i Polska 2050.
Polecamy
Apteki z pigułką „dzień po” będą oznakowane
Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało w piątek (17 maja), że apteki, które biorą udział w pilotażu antykoncepcji awaryjnej, będą oznakowane. "Razem z NFZ...
Czytaj więcejDetails