Siedmioro pracowników organizacji humanitarnej zginęło w izraelskim ataku w Strefie Gazy. Polak wśród ofiar

Fot. PAP

Fot. PAP

„World Central Kitchen z bólem potwierdza, że siedmioro członków naszego zespołu zostało zabitych w ataku Sił Obronnych Izraela” (Cahal) – podała organizacja w komunikacie. Jak dodano, wśród ofiar śmiertelnych są obywatele Australii, Polski i Wielkiej Brytanii oraz jedna osoba z obywatelstwem amerykańsko-kanadyjskim. Zginął także palestyński kierowca. 

Wcześniej informowano o czterech zabitych w ataku. WCK podała, że osoby te zginęły w poniedziałek podczas dostarczania dramatycznie potrzebnej pomocy żywnościowej, która przybyła do Strefy Gazy kilka godzin wcześniej statkiem z Cypru. 

Udostępniony w internecie film pokazuje, jak ratownicy medyczni przewożą ciała do szpitala i okazują paszporty trzech spośród zabitych. Wśród nich jest polski paszport. Na innym wideo widać ciała pięciu zmarłych osób, leżące w szpitalu Al-Aksa w mieście Dajr al-Balah w centrum Strefy Gazy. Mają na sobie strój ochronny z logo organizacji charytatywnej. 

Komentując te informacje Siły Obronne Izraela oświadczyły, że prowadzą dokładny przegląd na najwyższych szczeblach, aby wyjaśnić okoliczności tego wydarzenia, które określiły jako tragiczny incydent. 

– Cahal podejmuje szeroko zakrojone wysiłki, aby umożliwić bezpieczne dostarczanie pomocy humanitarnej i ściśle współpracuje z WCK w ich kluczowych wysiłkach na rzecz zapewnienia ludności Strefy Gazy żywności i pomocy humanitarnej

– stwierdzono w komunikacie izraelskiej armii. 

Do sprawy odniosło się ministerstwo spraw zagranicznych Australii, które oświadczyło, że stara się potwierdzić doniesienia o śmierci jednego z obywateli tego kraju.

– Departament Spraw Zagranicznych i Handlu pilnie stara się potwierdzić doniesienia o śmierci australijskiego pracownika pomocowego w Strefie Gazy. Te doniesienia są bardzo niepokojące

– napisano w komunikacie. 

Założona w 2010 roku przez znanego amerykańskiego kucharza Jose Andresa World Central Kitchen dostarcza pomoc żywnościową oraz przygotowuje posiłki dla osób potrzebujących. Organizacja podała w zeszłym miesiącu, że wydała w Strefie Gazy ponad 42 miliony posiłków w ciągu 175 dni.

Rzecznik MSZ: ciała wolontariuszy, którzy zginęli w Strefie Gazy, prawdopodobnie będą przewiezione do Kairu

Z naszych informacji wynika, że ciała wolontariuszy organizacji humanitarnej, którzy zginęli w izraelskim ataku w Strefie Gazy, prawdopodobnie zostaną przewiezione do Kairu i być może tam będzie możliwa ich identyfikacja – powiedział we wtorek rzecznik MSZ Paweł Wroński.

Rzecznik MSZ podkreślił we wtorek (2 kwietnia) przed południem podczas briefingu, że na razie wszystkie informacje, jakie posiada resort w tej sprawie, pochodzą od światowych agencji oraz od organizacji World Central Kitchen.

– Wiemy, że doszło do ataku powietrznego, wiemy, że zginęli pracownicy agencji humanitarnej, organizacji humanitarnej, wiemy, że wszystko wskazuje na to, że wśród zabitych jest Polak

– powiedział. 

Dodał, że zasadą jest jednak to, że dane tej osoby MSZ może podać dopiero wtedy, gdy zwłoki zostaną zidentyfikowane przez konsula RP, zatem na razie on nie może potwierdzić tożsamości zabitego

– Z naszych kontaktów wynika, że prawdopodobnie – nie jest to informacja pewna na 100 proc. – ciała zostaną przewiezione do Kairu i być może tam będzie możliwa (ich) identyfikacja

– zaznaczył Wroński. 

Przypomniał ponadto, że Polska to kraj, który podczas ostatniej, marcowej sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ głosował za natychmiastowym wstrzymaniem ognia w Strefie Gazy i udzieleniem pomocy jej poszkodowanym mieszkańcom. Zaznaczył, że Polska uznaje prawo każdego państwa do samoobrony, natomiast chce, by nawet w warunkach wojny uwzględniono prawa cywilów, a tym z nich, którzy zostali poszkodowani, mogła być udzielona pomoc humanitarna.

Szef MSZ: osobiście poprosiłem ambasadora Izraela o pilne wyjaśnienia

Osobiście poprosiłem ambasadora Izraela w Polsce Yacova Livnego o pilne wyjaśnienia; zapewnił mnie, że Polska wkrótce otrzyma wyniki badania tej tragedii – poinformował we wtorek szef MSZ Radosław Sikorski, odnosząc się do sprawy polskiego wolontariusza, który zginął w Strefie Gazy.

– Osobiście poprosiłem ambasadora Izraela Yacova Livne o pilne wyjaśnienia. Zapewnił mnie, że Polska wkrótce otrzyma wyniki badania tej tragedii” – napisał szef MSZ we wtorek przed południem na platformie X. „Przyłączam się do kondolencji wobec rodziny naszego dzielnego wolontariusza oraz wszystkich cywilnych ofiar w Strefie Gazy

– dodał Sikorski.

MSZ przekazało wyrazy współczucia rodzinie polskiego wolontariusza, który niósł pomoc w Strefie Gazy

MSZ przekazało wyrazy współczucia rodzinie polskiego wolontariusza, który niósł pomoc dla palestyńskiej ludności w Strefie Gazy. Polska nie zgadza się na brak przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego i ochrony cywilów, w tym pracowników humanitarnych – podkreśla resort dyplomacji.

– Przekazujemy najszczersze wyrazy współczucia rodzinie polskiego wolontariusza, który niósł pomoc dla palestyńskiej ludności w Strefie Gazy. Polska nie zgadza się na brak przestrzegania międzynarodowego prawa humanitarnego i ochrony cywilów, w tym pracowników humanitarnych

– głosi wpis zamieszczony we wtorek rano przez MSZ na platformie X.

Dalsza część tekstu pod tweetem

Wyrazy ubolewania z powodu śmierci polskiego wolontariusza złożył w mediach społecznościowych także prezydent Przemyśla Wojciech Bakun.

– Wczoraj w ataku rakietowym sił izraelskich na konwój humanitarny dostarczający żywność na terenie Strefy Gazy zginął nasz kolega, przemyślanin, wolontariusz, członek ekipy World Central Kitchen” – napisał Bakun. „Nie ma słów żeby opisać to co czują w tej chwili osoby, które znały tego fantastycznego chłopaka…. Niech spoczywa w pokoju

– napisał prezydent Przemyśla na Facebooku. 

Wcześniej we wtorek rzecznik MSZ Paweł Wroński poinformował o weryfikacji przez resort dyplomacji w trybie pilnym doniesień o śmierci polskiego wolontariusza w Strefie Gazy. Podał również, że strona polska zwróciła się do władz Izraela z prośbą o wyjaśnienia.

Ambasador USA: ludzie niosący pomoc innym powinni być otoczeni szczególną ochroną

Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Mark Brzezinski złożył we wtorek kondolencje rodzinie i przyjaciołom polskiego wolontariusza, który zginął w Strefie Gazy. Brzeziński podkreślił, że wolontariusze, jako ludzie niosący pomoc innym, powinni być otoczeni szczególną ochroną w obszarach zagrożenia.

– Tragiczna informacja o śmierci pracowników organizacji humanitarnej WCKitchen, w tym obywatela Polski w Strefie Gazy. Wolontariusze, ludzie niosący pomoc innym powinni być otoczeni szczególną ochroną w obszarach zagrożenia. Składam najszczersze kondolencje rodzinie i przyjaciołom polskiego wolontariusza

– napisał ambasador USA na platformie X.

Dalsza część tekstu pod tweetem

Myrcha: będzie śledztwo ws. śmierci Polaka w Strefie Gazy

Będzie śledztwo w sprawie śmierci Polaka, który zginął w izraelskim nalocie na Strefę Gazy – zapowiedział we wtorek wiceminister sprawiedliwości Arkadiusz Myrcha.

– Tu nie ma wyjątku, oczywiście każda śmierć musi zostać wyjaśniona i tutaj takie postępowanie powinno być wszczęte

– powiedział w TVP Info Myrcha.

Udostępniony w internecie film pokazuje, jak ratownicy medyczni przewożą ciała do szpitala i okazują paszporty trzech spośród zabitych. Wśród nich jest polski paszport. Na innym wideo widać ciała pięciu zmarłych osób, leżące w szpitalu Al-Aksa w mieście Dajr al-Balah w centrum Strefy Gazy. Mają na sobie strój ochronny z logo organizacji charytatywnej. 

Komentując te informacje Siły Obronne Izraela oświadczyły, że prowadzą dokładny przegląd na najwyższych szczeblach, aby wyjaśnić okoliczności tego wydarzenia, które określiły jako tragiczny incydent.

Exit mobile version