Potrzebujemy rewolucji w samorządowych finansach – mówią Bezpartyjni Samorządowcy. Ich zdaniem większy udział w lokalnych wydatkach powinni mieć mieszkańcy.
Paweł Lipko, lider listy Bezpartyjnych Samorządowców w wyborach do sejmiku w okręgu północnym mówi w Radiu Zachód, że mogłoby to być rozwiązanie prorozwojowe. Nie ma jednak gotowej odpowiedzi na pytanie, jak to zrobić.
Pięć lat temu Bezpartyjni Samorządowcy z wielkimi nadziejami wystartowali do wyborów samorządowych. W głosowaniu sejmikowym poparło ich 50 tysięcy Lubuszan, co pozwoliło na zdobycie czterech mandatów. Później poparcie dla ugrupowania spadało. W wyborach parlamentarnych pół roku temu Bezpartyjni zdobyli zaledwie 2 procent głosów.