Kurzajka, a właściwie brodawka wirusowa, powstaje w wyniku zakażenia wirusem brodawczaka ludzkiego, czyli HPV. Najczęściej zauważamy je na palcach dłoni i podeszwach stóp. Wirus dostaje się do organizmu poprzez uszkodzony naskórek (nawet poprzez mikrouszkodzenia). Jednak, czy istnieje jakikolwiek związek między pojawianiem się kurzajek, a stylem życia? Czy nasze codzienne nawyki mogą wpływać na powstawanie zmian skórnych?
Tryb życia a podatność na infekcje wirusowe oraz zmiany skórne
To, jak się odżywiamy, wysypiamy i reagujemy na stres, ma ogromne znaczenie dla naszego zdrowia. Nieprawidłowo zbilansowana dieta, uzależnienia, niedobory mikro i makroelementów, a także przewlekłe napięcie, to tylko część czynników obniżających odporność organizmu.
Układ immunologiczny chroni nas przed wnikaniem czynników zakaźnych do organizmu. Kiedy jego praca zostaje zaburzona, jesteśmy bardziej podatni na przeziębienia, powstawanie opryszczek, kurzajek, zakażeń grzybiczych i bakteryjnych. Nawet nasza praca ma ogromne znaczenie dla zdrowia. Ciągłe napięcie, doświadczanie mobbingu czy rywalizacja doprowadzają do obniżenia odporności i szeregu chorób związanych z nadmiarem stresu.
Dalsza część tekstu pod zdjęciem.
Zachowania związane z nerwowością, np. obgryzanie paznokci i skórek czy kompulsywne drapanie się i „skubanie” naskórka”, stwarzają świetne warunki dla drobnoustrojów, które mają prostą drogą do osiedlenia się w naszym organizmie. Odpowiednie żywienie, odpoczynek, suplementacja i preparat na kurzajki powinny pomóc nam w walce z problemem.
Odpowiednie nawodnienie i higiena mają znaczenie
Suchy, odwodniony i rogowaciejący naskórek jest podatny na powstanie otarć, mikroranek i pęknięć. Bardzo często sucha skóra swędzi, a drapiąc się, pogarszamy sprawę, samodzielnie wywołując mikrouszkodzenia skóry. Te z kolei stwarzają idealne warunki do namnażania się drobnoustrojów, w tym do rozwoju wirusa HPV.
Nie bez przyczyny kurzajki bardzo często atakują dzieci w wieku wczesnoszkolnym. Najmłodsi stresują się pierwszymi tygodniami w szkole, zapominają o odpowiedniej higienie rąk czy włożeniu klapek na basenie publicznym. Dziecięca odporność osłabiana jest wieloma chorobami wieku przedszkolnego i wczesnoszkolnego. Niejednokrotnie to dziecko stanowi źródło zakażenia wśród domowników, a wirus bez problemu rozprzestrzenia się na dłonie i stopy rodziców czy rodzeństwa.
Kurzajkom można zaradzić
Nawyk częstego mycia rąk i dezynfekcji, szczególnie po wizycie w miejscu publicznym czy komunikacji miejskiej to podstawa ochrony przed wystąpieniem kurzajek czy innych niepożądanych problemów skórnych. Zmiany grzybicze, wirusowe i bakteryjne zwykle są skutkiem naszych nieodpowiedzialnych zachowań, np. braku klapek podczas korzystania z basenu publicznego, pożyczania cudzego obuwia, korzystania z brudnych ręczników czy używania czyichś kosmetyków do makijażu.
Dalsza część tekstu pod zdjęciem.
Nasza odpowiedzialność i wyobraźnia mają ogromne znaczenie w walce z drobnoustrojami, które bytują na naszej skórze i pragną przedostać się w głąb organizmu. Dobrym nawykiem jest także kontrola czystości i zwracanie uwagi na sterylizację narzędzi u kosmetyczki, tatuatora czy fryzjera. To tam narzędzia mają ciągły kontakt ze skórą, a nawet krwią innych osób. Najważniejsze, żeby szybko reagować i leczyć zmiany skórne, które są dla nas niepokojące. Najgorszą decyzją jest chowanie kurzajek pod skarpetką czy rękawiczkami.