Myszołów uderzył w miejski autobus w Warszawie. Ptak zostanie przewieziony do Ptasiego Azylu

Kierująca autobusem MZA pani Kasia zobowiązała się dostarczyć kontuzjowanego osobnika do ptasiego azylu. Fot. Miejskie Zakłady Autobusowe Warszawa/FB

Kierująca autobusem MZA pani Kasia zobowiązała się dostarczyć kontuzjowanego osobnika do ptasiego azylu. Fot. Miejskie Zakłady Autobusowe Warszawa/FB

W piątek rano (5 grudnia), w bok autobusu linii 705 jadącego w stronę Ryni uderzył myszołów. Ptakiem zaopiekowała się kierowca. Myszołów zostanie przewieziony do Ptasiego Azylu – powiedział PAP rzecznik Miejskich Zakładów Autobusowych Adam Stawicki.

Do niefortunnego zderzenie doszło w Białobrzegach. Autobus jechał powoli, gdy w jego bok uderzył drapieżnik. Uderzenie było na tyle silne, że ptak upadł na jezdnię. Jak przekazał rzecznik MZA, za kierownicą autobusu siedziała pani Kasia, która zabrała oszołomionego ptaka z jezdni i zawiozła na pętlę.

Dalsza część tekstu pod postem

 

Tam kierowca tzw. transportowy przejął myszołowa i ma go zawieźć do Ptasiego Azylu.

– To nie pierwszy raz kiedy pani Kasia ratuje ranne zwierzęta. Pomagała już jerzykom, nietoperzom, a ostatnio nawet kwiczołowi

– powiedział Stawicki. 

Myszołów jest w Polsce najliczniejszym ptakiem drapieżnym. Szacuje się, że w naszym kraju ma gniazda 40 tyś. par. Ptaki te są średniej wielkości drapieżnikami, rozpiętość ich skrzydeł może wynosić do 130 cm. 

Ptaki te polują głównie na myszy polne i leśne. Potrafią złowić również łasicę lub gronostaja, nie gardzą także żabami. Zdarza się, że myszołowy bardzo sprawnie polują na ptaki, nawet wielkości gołębia. Gdy wypatrzą ofiarę, spadają na nią błyskawicznie. 

Mimo swojej siły i wielkości myszołów ma wrogów naturalnych – kuny leśne oraz jastrzębie. Zagrażają im także orły przednie i puchacze.

Exit mobile version