Kraje grupy G7 porozumiały się w sprawie zakazu importu diamentów z Rosji, by jeszcze bardziej ograniczyć wpływy do budżetu Kremla i finansowanie machiny wojennej.
To oznacza, że embargo będzie również w 12.pakiecie sankcji, który Unia Europejska nałoży na reżim w Moskwie za napaść na Ukrainę. W ubiegłym tygodniu unijni dyplomaci informowali o przedłużających się rozmowach w tej sprawie i możliwych problemach.
Teraz jednak, po wielu miesiącach, grupa G7 doszła do porozumienia, na które czekała właśnie Unia Europejska.
Ustalenia grupy G7, czyli Francji, Niemiec, Japonii, Kanady, USA, Wielkiej Brytanii i Włoch, pokrywają się z propozycją Komisji Europejskiej dotyczącą wpisania diamentów do 12.pakietu sankcji. Embargo na import będzie wprowadzane stopniowo – od stycznia restrykcjami objęte będą naturalne diamenty a od marca te przetworzone.
By wzmocnić efekt sankcji i by wyeliminować z rynku rosyjskie kamienie szlachetne, od września ma zacząć obowiązywać mechanizm ich certyfikacji i monitorowania. Domagał się tego rząd w Brukseli. Antwerpia na północy Belgii jest bowiem światowym centrum handlu diamentami i obawiała się, że po wprowadzeniu embarga zostaną one przekierowane do Indii czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich.