Nawet do pięciu lat więzienia grozi 43-latkowi, który uciekał policjantom, kierował pod wpływem alkoholu i wbrew sądowemu zakazowi. Po zatrzymaniu powiedział, że wsiadł do auta, bo chciał je tylko przeparkować – poinformowała kom. Justyna Kulka z KPP w Krośnie Odrzańskim.
Do zatrzymania mężczyzny doszło w nocy ze środy na czwartek (1/2 listopada). Policjanci prewencji patrolując dolną część Krosna Odrzańskiego, na ul. Trakt Książęcy zauważyli volkswagena passata, za kierownicą którego siedział znany im mężczyzna, posiadający czynny zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
„Funkcjonariusze chcąc zatrzymać go do kontroli drogowej włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe dając mu znak do zatrzymania się. Ten nie wykonał polecenia, tylko przyspieszając skręcił w boczną drogę i z dużą prędkością zaczął oddalać się. Policjanci niezwłocznie podjęli za nim pościg”
– zrelacjonowała Kulka.
Kierujący pasatem wyjechał z miasta i kontynuował ucieczkę przez Marcinowice, Osiecznicę w kierunku Maszewa. W pewnym zjechał do lasu. Tam policjanci go dogonili i zatrzymali. Badanie wykazało, że miał prawie promil alkoholu w organizmie.