Pożar przyszedł w nocy. W środku było małżeństwo i ich córka. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Rodzina strażaka, młodszego aspiranta Krzysztofa Kordasia straciła dach nad głową. Pożar w Bobrowicach koło Szprotawy sprawił, że pogorzelcy muszą zacząć od nowa. Z pomocą przybyli strażacy z całego powiatu.
Krzysztof do tej pory pomagał innym. Teraz sam tej pomocy potrzebuje. A potrzebne jest wszystko od ubrań począwszy. Jeszcze niedawno gospodarz kończył remont, aby do świąt rodzina miała godne warunki do życia. W tej chwili ich życie, to kąt u rodziny, do czasu kiedy – i jeśli w ogóle – uda się odbudować rodzinny dom. – Nie zostawiamy swoich – mówią koledzy w służbie:
Dodajmy, że powiatowi strażacy założyli także akcję pomocy koledze na portalu zrzutka.pl.