Straż graniczna zatrzymała 28 nielegalnych migrantów z Syrii

Fot. Nadodrzański Oddział Straży Granicznej

Fot. Nadodrzański Oddział Straży Granicznej

Strażnicy graniczni zatrzymali w rejonie wsi Siedlec dwie grupy Syryjczyków próbujących nielegalnie przekroczyć polsko-niemiecką granicę – łącznie 28 migrantów. W ich ręce wpadł także kurier jednej z grup.

Migranci z Bliskiego Wschodu nie posiadali dokumentów i zostali zatrzymani za usiłowanie nielegalnego przekroczenia polsko-niemieckiej granicy

– Zostaną im wydane decyzje administracyjne w sprawie zobowiązania do wyjazdu z Polski. Do tego czasu objęto ich dozorem SG

– zapowiedział w poniedziałek (30 października) rzecznik Nadodrzańskiego Oddziału SG por. SG Paweł Biskupik. 

Dodał, że 21-letni Gruzin, który autem osobowym dowiózł pięciu migrantów w rejon granicy, usłyszał zarzut pomocnictwa przy próbie nielegalnego przekroczenia granicy; przyznał się i dobrowolnie poddał karze roku więzienia w zawieszeniu. Do czasu wydania decyzji nakazującej mu wyjazd z Polski, został umieszczony w strzeżonym ośrodku dla cudzoziemców. 

Do zatrzymania obu grup doszło w czwartek (26 października). Rano funkcjonariusze SG z placówki w Tuplicach zatrzymali Syryjczyka idącego w kierunku granicy. Przyznał on, że do Polski dostał się pieszo ze Słowacji, a następnie z kilkoma rodakami wsiadł do osobowej kii i został dowieziony przez jej kierowcę w rejon polsko-niemieckiej granicy. 

Podjęte przez strażników granicznych działania skutkowały zatrzymaniem 21-letniego obywatela Gruzji w osobowej kii oraz pozostałych czterech Syryjczyków, których przywiózł w rejon przygraniczny. 

Drugą z grup liczącą 23 osoby funkcjonariusze SG zatrzymani w rejonie Siedlca w czwartek po południu. W tym przypadku Syryjczycy również pieszo zmierzali w kierunku granicy. Z ich relacji wynikało, że ze Słowacji przyjechali dostawczym mercedesem. 

– Podjęte poszukiwania pozwoliły szybko odnaleźć porzuconego na leśnej drodze dostawczego mercedesa, którym podróżowali migranci. Równolegle rozpoczęto czynności w celu odnalezienia kierowcy pojazdu, które nadal trwają

– dodał Biskupik.

Exit mobile version