Nawet do 10 lat więzienia grozi 30- i 31-latkowi podejrzanym o posiadanie i handel narkotykami. Mężczyźni zostali zatrzymani dzięki czujności dzielnicowych z komendy w Sulęcinie. Jeden z nich posiadał prawie kilogram marihuany.
Jeden z dilerów wpadł podczas rutynowej kontroli. Policjantów patrolujących w nocy okolice Torzymia zainteresował samochód zaparkowany na jednym z leśnych parkingów. Siedzący w nim mężczyzna wyraźnie zdenerwował się, kiedy funkcjonariusze zaczęli go legitymować.
– Dokumenty 30-latka były w porządku, a auto nie było kradzione. Zachowanie 30-latka wzbudziło jednak podejrzenia policjantów i postanowili go przeszukać. Okazało się, że miał przy sobie amfetaminę
– poinformowała Klaudia Biernacka z KPP w Sulęcinie.
Jak zawsze w takich sytuacjach, zostało także zarządzone przeszukanie miejsca zamieszkania mężczyzny. Tam policjanci znaleźli kolejne narkotyki – prawie kilogram marihuany. Dalsze czynności doprowadziły do zatrzymania 31-latka, który także jest podejrzany o udział w handlu narkotykami.
Do zatrzymania pierwszego z podejrzanych doszło w ub. tygodniu. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Prokuratora Rejonowa w Sulęcinie.
Polecamy
Tragiczny wypadek pod Kożuchowem
Dwie osoby nie żyją, a dwie zostały ranne w skutek wypadku samochodu osobowego. Doszło do niego dzisiaj na dziesiątym kilometrze...
Czytaj więcej