Do biegu. Gotowi? Start!

Do biegu. Gotowi? Start! Radio Zachód - Lubuskie

Wszystko wskazuje na to, że w najbliższych dniach oficjalnie rozpocznie się kampania wyborcza przed jesienną elekcją do sejmu i senatu. Nie wiem jak Państwo, ale ja czekam na ten dzień z niecierpliwością. Mam nadzieję, że kiedy już dowiemy się kto będzie rządzić kolejne lata w Polsce, ze wszystkich interesujących się polityką zejdzie ciśnienie i będzie można na jakiś czas odsapnąć.

Póki co nie ma takiego komfortu, bo każdy dzień przynosi coraz to nowe zdarzenia. A to sondaż, a to kontrowersyjne słowa, a to deklaracje. Akcja rodzi reakcję. Z najnowszych informacji wynika, że „trzecia droga” pójdzie swoją drogą, co jest pewnym zaskoczeniem, bo tuż przed ostateczną decyzją pojawiły się informacje, że „ludowcy” nie będą chcieli ryzykować przekroczenia koalicyjnego progu wyborczego i pójdą pod własnym szyldem. Widać, że głosy separatystów zostały zneutralizowane, a zielona koniczynka postawiła wszystko na jedną kartę. Bardzo jestem ciekaw co im wyjdzie z tego pokera.

Podobnie jak Lewicy targanej wewnętrznym skandalem, o którym trudno usłyszeć w mainstreamowych mediach. Partia z demokratycznymi wartościami na sztandarach, jest bowiem zarządzana przez dyktatorów, którzy w nieprzepisowy sposób pousuwali niewygodnych sobie kolegów. Stwierdził to ostatnio sąd, stąd pytanie co z tą wiedzą zrobi elektorat, i w którą pójdzie stronę. Czy za tęczowym czy za czerwonym? Mówi się, że ten drugi połączy swe siły z partią „słońca Peru” i będzie to naturalna konsekwencja wcześniejszych transferów. Jaki kształt ostatecznie przyjmą listy, czas pokaże.

Także, jaki ostatecznie wynik zdobędą młodzi gniewni z kuflem złocistego trunku w dłoniach. Jest to interesujące także z uwagi na odpowiedź, na ile ultra liberalne podejście do spraw gospodarki i roli państwa znajdzie podatny grunt. Stabilne umocowanie mają rządzący, ale jeśli wierzyć sondażom, będą musieli popracować nad zbudowaniem większości parlamentarnej. Czas ku temu i przed, i po wyborach. Macie Państwo popcorn i kolę? To jedziemy.

fot.Pixabay

Exit mobile version