Do połowy łeb w łeb, potem nokaut. Stal wygrywa z Wilkami i zgarnia 3 punkty

Do połowy łeb w łeb, potem nokaut. Stal wygrywa z Wilkami i zgarnia 3 punkty Radio Zachód - Lubuskie

Zgodnie z przewidywaniami ebut.pl Stal Gorzów pokonała Celfast Wilki Krosno 5733 w meczu 9 kolejki PGE Ekstraligi. Zespół Stanisława Chomskiego wygrał  , ale w pierwszych wyścigach wcale gorzowianom łatwo się punktów nie zdobywało…

Mecz zaczął się defektu Szymona Woźniaka i remisu 3-3, bo na czele stawki przyjechał Martin Vaculik zostawiając za plecami rywali z Krosna. 

Dwa kolejne biegi to wygrane Stali po 4-2 i Stal wyszła na 4-puntowe prowadzenie, a I seria startów zakończyła się remisem, bo najpierw taśmę zerwał Oskar Paluch, a potem Oskar Fajfer pokonał Krzysztofa Kasprzaka i Krzysztofa Sadurskiego. 

Po 4 biegach 14-10 dla gorzowian. 

Piąty wyścig ku zaskoczeniu widowni 5-1 wygrały Wilki choć długo zanosiło się na remis, ale najpierw motocykl zdefektował Vaculikowi, a potem też Jasińskiemu, który wprawdzie dojechał do mety, ale za zawodnikami z Krosna. 15-15.

Dwa następne biegi Stal wygrywa po 4-2 i po dwóch seriach prowadzi niewysoko 23-19. 

W III serii w końcu gorzowianom udało się bardziej odskoczyć zespołowi z Podkarpacia po wygranych 5-1 i 4-2 w biegach 9 i 10. W tym momencie zespół Stanisława Chomskiego prowadził 35-25, a komplet punktów na koncie mieli świetni dzisiaj Fajfer i Thomsen. 

To był w ogóle moment przełomowy meczu – Stal już nie odpuściła, w 4 serii znokautowała krośnian, wygrała trzy razy w tym dwa biegi po 5-1 i było po meczu. Wynik: 49-29!

Ostatecznie Stal wygrała 24 punktami i jest wiceliderem Ekstraligi. 

Punkty dla Stali zdobyli: Woźniak 7, Fajfer 12, Vaculik 12, Jasiński 5, Thomsen 15, Paluch 3, Bartkowiak 3. 

 

 

 

 

Exit mobile version