„Pamiętnik z Powstania strzelca Rysia” – posłuchaj reportażu Cezarego Galka

„Pamiętnik z Powstania strzelca Rysia” – posłuchaj reportażu Cezarego Galka Radio Zachód - Lubuskie

Przywilejem radiowych reportażystów jest poznawanie ciekawych osób i ich często niesamowitych życiowych historii. Wypełniamy swoje reportaże faktami, emocjami i refleksją płynącą z doświadczeń bohaterów audycji. Są też gorsze chwile, szczególnie wtedy, gdy trzeba kogoś z tego radiowego grona pożegnać na zawsze.

Kilka dni temu odszedł od nas Aleksander Dziedzic ps. „Ryś, jeden z ostatnich żyjących w województwie lubuskim powstańców warszawskich. Miał 95 lat. Na cmentarzu komunalnym z Zielonej Górze w piątek pożegnali go najbliżsi, przyjaciele i znajomi.

Siedem lat temu nagrałem reportaż o Jego niezwykłych losach. W momencie wybuchu Powstania Warszawskiego Olek miał 16 lat. Mieszkał wraz z rodzicami i rodzeństwem na Krakowskim Przedmieściu 7. Uczęszczał do Szkoły Handlowej Everta przy ulicy Wilczej 44. Pan Aleksander Dziedzic mieszkał samotnie w gminie Skąpe, w małym domku tuż nad brzegiem jeziora. Często wspominał czasy, gdy skrupulatnie od wtorku 1 sierpnia 1944 roku spisywał dzieje powstania dzień po dniu w kajeciku o wymiarach 10 na 20 cm, tęskniąc za mamą, ojcem i najbliższymi, dzieląc los rówieśników i starszych towarzyszy. Jego wojenne przeżycia mogłyby być scenariuszem niejednego filmu. Był bystrym obserwatorem rzeczywistości, jednak nie wybrał dobrowolnie takiego życia. Stał się mimowolnie częścią naszej najnowszej historii. Podobnie jak na wielu innych wojna, a później powstanie wycisnęły piętno na całym jego późniejszym losie i zostawiły w sercu niezatarty ślad.

Pozostał reportaż i pamięć w sercach tych, którzy go znali, albo po prostu, choćby na antenie Radia Zachód poznali Jego historię. Cieszę się, że i ja swoją audycją się do tego przyczyniłem i że po prostu było mi dane poznać Pana Aleksandra, który był bardzo wrażliwym i ciepłym człowiekiem opowiadającym o sobie w sposób skromny, choć emocjonalny. Pozostaje refleksja i nadzieja, że inne podobne historie nie zostaną zapomniane.

Posłuchaj reportażu.

 

Exit mobile version