Kijów ma choinkę, której nie przeszkodzi blackout. Lampki zasila dynamo

Ludzie na Placu Sofijskim w Kijowie, podczas przerw w dostawie prądu, dzień po fali zmasowanych ataków rakietowych. Fot. PAP/Vladyslav Musiienko

Ludzie na Placu Sofijskim w Kijowie, podczas przerw w dostawie prądu, dzień po fali zmasowanych ataków rakietowych. Fot. PAP/Vladyslav Musiienko

Choinka, której lampki świecą się przy napędzaniu koła rowerowego, zdobi główny dworzec kolejowy Kijowa – poinformował w niedzielę szef stołecznej kolei Ołeksandr Kamyszyn. W komunikacie na Twitterze podkreślił, że choince nie przeszkodzi blackout wywołany ostrzałami.

„Wojna? Blackout? Brak choinki? Nie zgadniecie, co wymyśliliśmy” – napisał Kamyszyn. Pod komentarzem zamieścił nagranie wideo, na którym widać wysoką choinkę stojącą w reprezentacyjnej hali głównego dworca kolejowego. Kamera pokazuje następnie, że lampki choinkowe zapalają się, gdy nieopodal mężczyzna ćwiczy na rowerku treningowym. (https://tinyurl.com/57zyzv5f).

Ukraina wciąż boryka się ze skutkami najnowszego, dziewiątego zmasowanego ostrzału infrastruktury energetycznej dokonanego przez wojska rosyjskie. Mer Kijowa Witalij Kliczko poinformował w niedzielę, że w stolicy znów działa ogrzewanie. Niemniej, w około połowie obwodu kijowskiego wciąż nie ma elektryczności – powiadomił szef regionu Ołeksij Kułeba.

Pracownicy miejscy dekorują choinkę na Placu Sofijskim w Kijowie, podczas przerw w dostawie prądu, dzień po fali zmasowanych ataków rakietowych. Fot. PAP/Vladyslav Musiienko

Exit mobile version