Do naszego kraju trafiły pierwsze południowokoreańskie czołgi K2. Sprzęt ma wzmocnić zasoby 16. Dywizji Zmechanizowanej. Wg ekspertów, czołgi są przystosowane do polskich warunków. Dobrze radzą sobie w terenie błotnistym oraz pagórkowatym.
Dziś na temat nowego sprzętu wojskowego wypowiadali się goście Lubuskiego Forum Radia Zachód. – Sprzęt wojskowy powinien pochodzić od europejskich producentów – uważa poseł Nowej Lewicy, Bogusław Wontor:
– Czołgi z Korei Południowej to dobry wybór – twierdzi natomiast Tomasz Bratkowski z Konfederacji:
– Budżet Ministerstwa Obrony Narodowej znacznie się zwiększył – dodaje Jerzy Materna, poseł PiS-u:
Politykę zakupową MON-u krytykuje Marcin Pabierowski, z klubu radnych PO w zielonogórskiej Radzie Miasta:
– To jest doskonały prezent gwiazdkowy dla polskich żołnierzy – uważa Arkadiusz Dąbrowski, z PSL-u:
– Korea Południowa jest naszym dobrym partnerem biznesowym – twierdzi doradca wojewody, Kazimierz Łatwiński:
Do 2025 roku do naszego kraju trafi 180 czołgów K2. Od 2026 roku rozpocznie się w Polsce produkcja kolejnych 800 czołgów K2, w wersji spolonizowanej. Przypomnijmy, w przyszłym roku na zakup sprzętu wojskowego różnego rodzaju, Ministerstwo Obrony Narodowej chce przeznaczyć prawie 100 mld zł.