„Reparacje to kwestia polskiej racji stanu” – poseł PiS Jan Mosiński [WIDEO]

Racje Polski w sprawie reparacji mają mocne podstawy; opublikowany raport dotyczący strat wojennych Polski wzmocni notę dyplomatyczną, którą rząd polski przekaże niemieckiemu – powiedział poseł PiS Jan Mosiński w rozmowie z PAP.PL .

Mosiński w rozmowie w studio PAP.PL we wtorek podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu był pytany o kwestię możliwości uzyskania reparacji wojennych od Niemiec.

„Uważam, że kwestia reparacji jest kwestią polskiej racji stanu – z wielu względów. Gdybyśmy patrzyli na to przez pryzmat dobrosąsiedztwa chociażby, to nie widzę lepszej możliwości, aby to dobrosąsiedztwo ugruntować właśnie na kwestiach rozliczenia się z przeszłością ze strony naszych sąsiadów, czyli wypłacenia zadośćuczynienia, reparacji za doznane straty, krzywdy, też w wymiarze materialnym i kulturowym – bo trudno jest wyliczyć życie ludzkie, to jest niemożliwe, a tych żyć były miliony” – podkreślił.

Jak dodał, możliwe jest jednak „gruntowne wyjaśnienie” kwestii gospodarczych i kulturowych – w tym m.in. skradzionych dzieł kultury i „wypłacenie pewnej kwoty odszkodowania”. Polityk dodał, że opublikowany 1 września raport „to jest naprawdę wielka sprawa”. „Jest wyliczony materiał, który wzmocni notę, którą przekaże rząd polski niemieckiemu” – ocenił.

„Mamy dwie ścieżki, gdzie możemy działać intensywnie. Pierwsza to jest właśnie nota dyplomatyczna i relacje bilateralne polsko-niemieckie, a druga to międzynarodowy wymiar sprawiedliwości, sądy i trybunały – choć one działają powoli” – dodał. Wskazał również na organizacje międzynarodowe jak ONZ, OBWE oraz instytucje unijne jako potencjalne przestrzenie do działań w tym zakresie.

Raport o stratach wojennych [PLIKI DO POBRANIA]

Pytany o możliwość odzyskania reparacji od Rosji – jako spadkobiercy ZSRR – ocenił, że jeżeli kiedyś Rosja stanie się państwem demokratycznym, to wówczas będzie należało podnieść ten temat. „Po zachodniej stronie mamy sąsiada, który jest państwem demokratycznym, wiodącym państwem Unii Europejskiej, państwem, które chce być uznawane za hegemona moralności. Więc skoro chce takim państwem być, to niech najpierw rozwiąże kwestie reparacji wojennych i wypłaci odszkodowanie Polsce” – podkreślił.

Polityk ocenił także, że odwołania do oświadczenia rządu PRL z 1953 r. w sprawie zrzeczenia się reparacji są bezpodstawne, także dlatego, że akt ten złamał ówcześnie obowiązującą konstytucję. „Racje Polski mają mocne podstawy” – podsumował.

Exit mobile version