Aneta Kokawska-Tadra, prezes Fundacji Kota, zamyka powstałą dwa lata temu Kocią Kawiarnię – miejsce spotkań nie tylko kociarzy.

Zainspirowana kawiarnią z Wrocławia postanowiła rzucić dotychczasową pracę i zająć się tworzeniem miejsca, które nie tylko zapewni schronienie bezdomnym kotom, ale będzie także uczyć i edukować. W Kociej Kawiarni zamieszkali stali rezydenci a klienci musieli respektować także regulamin dotyczący zachowania się wobec kotw. Pani Aneta od dzieciństwa czuła potrzebę pomagania zwierzętom i robi to do dziś. Wraz ze swoimi pracownikami udało jej się stworzyć na mapie ZG jedyne takie miejsce, w którym prócz wypicia kawy można było obcować z kotami, które znajdowały się pod opieką jej fundacji.

Kawiarnia została otwarta tuż przed pierwszym lock downem. Ówczesna wolontariuszka a później menedżerka kawiarni – Karolina Kuleszyńska – zorganizowała zbiórkę w Internecie by pomóc właścicielce.

Dzisiaj porozmawiamy o tym co było, o ludziach, którzy tworzyli to wyjątkowe miejsce i kotach rezydentach.