Na dziś zaplanowano kolejne negocjacje w sprawie strajku w fabryce obuwia w Lubsku. Protestujący nie liczą jednak na przełom.
Wszystko dlatego, że wczoraj z pracy zwolniona została liderka protestu. Przewodniczący regionalnej Solidarności Bogusław Motowidełko mówi w Radiu Zachód, że odbyło się to wbrew przepisom.
Bogusław Motowidełko dodaje, że sytuacja w Lubsku zmienia się z godziny na godzinę.
Protestujący pracownicy zakładu w Lubsku domagają się od kilku miesięcy podwyżek. Właściciel fabryki wstępnie zgodził się na wzrost wynagrodzeń, później jednak stwierdził, że będzie to możliwe nie wcześniej niż jesienią.