Gmyz: Olaf Scholz jest współodpowiedzialny za uzależnienie Niemiec od rosyjskich dostaw

Fot. Envato

Fot. Envato

Czy Niemcy chcą wykorzystać wojnę na Ukrainie by zmienić układ sił w Unii Europejskiej?

Pytania wróciły po ostatnich słowach kanclerza Niemiec. Zwrócił on uwagę, że gospodarka światowa stoi przed wyzwaniem niespotykanym od dziesięcioleci. Zasugerował też, że Niemcy chcą budować nowe zasady funkcjonowania gospodarki, by uniezależnić się od Rosji.

Dziennikarz i publicysta Cezary Gmyz w rozmowie z Radiem Zachód zwraca jednak uwagę, że to Olaf Scholz jest jedną z osób, które decydowały o wcześniejszym uzależnieniu od rosyjskich dostaw.

Cezary Gmyz dodał, że kanclerz Niemiec obawia się społecznych reakcji na skutki problemów z dostawami gazu i węgla.


Niemiecka gospodarka bez dostaw gazu

11 lipca rozpoczęła się coroczna konserwacja gazociągu Nordstream 1, która ma potrwać do najbliższego czwartku. Chwilowe wstrzymanie przepływu gazu przez Gazociąg Północny nastąpiło po serii cięć w dostawach gazu do poszczególnych krajów UE i wywołało obawy dotyczące tego, czy w ogóle zostanie on wznowiony.

Prace konserwacyjne mogą być pretekstem do wstrzymania przepływu gazu do Niemiec. Na ten moment trudno ocenić, czy strona rosyjska wykorzysta ten pretekst do długofalowego wstrzymania dostaw surowca.

Co, gdyby rosyjski gaz zupełnie przestał płynąć do Niemiec? Jakie miałoby to konsekwencje dla tamtejszej gospodarki? Jeden ze skrajnych szacunków zaproponował Instytut Ifo we współpracy z pięcioma innymi ośrodkami badawczymi (DIW, IfW, KOF, IWH oraz RWI). W przypadku nagłego wstrzymania dostaw rosyjskiego gazu niemiecka gospodarka miałaby odnotować ubytek w prognozowanym te ośrodki wzroście niemieckiego PKB w wysokości 0,8 pkt. proc. w 2022 roku oraz 5,3 pkt. proc. w 2023 roku.


 

Exit mobile version