Jak założyć robaka, jaki wybrać spławik, które gatunki można łowić, a które nie i co w końcu zrobić ze złapaną już rybą?
Tego wszystkiego uczyli się uczestnicy Akademii Dostępnego Wędkowania, jaka odbywała się w miniony weekend nad Zalewem Świdnickim i na Dzikiej Ochli w Zielonej Górze.
Specjalny kurs przeznaczony był dla osób z niepełnosprawnościami, którymi opiekuje się Fundacja Eudajmonia. „W zeszłym roku odbywały się zajęcia teoretyczne, a teraz przyszedł czas na praktyczną naukę wędkowania” – mówi Katarzyna Lotka – Cuprych, lubuska koordynatorka fundacji:
Uczestnicy Akademii Dostępnego Wędkowania uczyli się sztuki łowienia ryb od doświadczonych wędkarzy. Jednym z nich był Paweł Stróżyk, prezes koła PZW nr 12 w Zielonej Górze:
Jedną z osób, które zdecydowały się wziąć udział w Akademii Dostępnego Wędkowania, był jeżdżący na wózku inwalidzkim Sylwester Wysocki z Droszkowa.
Jak przyznaje, to jego pierwsza przygoda z łowieniem ryb, ale na pewno nie ostatnia:
Osoby z niepełnosprawnościami, które wzięły udział w kursie wędkowania, mogły liczyć m.in. na wsparcie asystentów, którzy pomagali im w dostaniu się nad wodę, wjechaniu na kładkę czy przygotowaniu sprzętu.
– Służymy im każdą pomocą, bo rzeczywiście nie wszystkie miejsca, gdzie można wędkować są dostosowane do potrzeb takich osób – przyznaje Karolina Szymańczuk, jedna z asystentek osób z niepełnosprawnościami:
Dodajmy, że dziś nad Zalewem Świdnickim odbędą się ostatnie zajęcia w ramach Akademii Dostępnego Wędkowania. Realizacja całego projektu kosztowała ponad 20 tys. złotych.