Prezydent Andrzej Duda zawetował nowelizację prawa oświatowego. Nowe przepisy miały zwiększyć uprawnienia kuratorów oświaty. Prezydent mówił, że ma zastrzeżenia do niektórych zapisów ustawy, ale niektóre powinny wejść w życie.
Wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski mówił, że resort edukacji nie zgadza się ze zdaniem prezydenta.
„Ministerstwo ma inne zdanie niż prezydent w tej sprawie. Zgadzamy się z jednym, że w tej ustawie jest dużo dobrych zapisów, które powinny wejść w życie”
– mówił wiceminister. Jak dodał, chodzi o przepisy, które ułatwiają organizowanie oddziałów przygotowania wojskowego, umożliwiają tworzenie filii szkół artystycznych i umożliwiają organizacje nauczania na odległość w sytuacji innej niż pandemia.
Wiceminister mówił, że ustawa zawiera przepisy o realnym nadzorze kuratora nad tym, co się dzieje w szkole.
„Na pewno trzeba wrócić do praw rodziców, do wychowywania dzieci zgodnie ze swoimi przekonaniami. Zapisy naszego projektu ustawy – jak rozumiem także były popierane przez pana prezydenta w tej części – bo dawały rodzicom realny wpływ na to, jakie treści będą przekazywane dzieciom podczas zajęć pozalekcyjnych”
– mówił Dariusz Piontkowski.
„Żałujemy, że pan prezydent w tym wypadku miał inne zdanie, czy ze względu na sytuację zewnętrzną nie zdecydował się na podpisanie tego projektu ustawy”
– dodał wiceminister. Dariusz Piontkowski dodał, że resort zgadza się z prezydentem, że w projekcie nowelizacji jest dużo dobrych przepisów, do których trzeba wrócić w kolejnym projekcie ustawy.
Nowelizacja zakładała, że dyrektor szkoły będzie musiał mieć zgodę kuratora na organizację dodatkowych zajęć prowadzonych przez stowarzyszenia czy organizacje. Nowe przepisy mówiły także o ty, że jeżeli dyrektor szkoły nie wykona zaleceń kuratorium, kurator będzie mógł wezwać go do wyjaśnień. Jeżeli to nie poskutkuje, kurator może wnioskować do samorządu o zwolnienie dyrektora szkoły bez wypowiedzenia.