Ostatnie wichury poczyniły ogromne szkody w naszych lasach. Nie wszystkie nadleśnictwa meldują o poważnych wiatrołomach, ale w wielu z nich zniszczenia są naprawdę poważne. Tak jest w Nadleśnictwie Rzepin, gdzie zniszczenia objęły niemal 1000 hektarów.
– Wiatrom nie oparły się tak drzewa stare, jak i zdecydowanie młodsze – tłumaczy Wojciech Pokrzywka, zastępca nadleśniczego z Rzepina.
Wojciech Pokrzywka dodaje, że na 30 hektarach trzeba będzie wyciąć las w całości. Straty są w tym miejscu tak duże, że łatwiej będzie posadzić las od nowa.