Ceny paliw znowu rosną, o 7 groszy zdrożała Pb95. Olej napędowy podrożał o 3 grosze do 5,31 zł za litr – poinformował PAP w środę e-petrol.pl.
„Widać wyraźne wzrosty cen na rynku paliw. Obserwujemy je na wszystkich stacjach. O 7 groszy do 5,25 zł za litr zdrożała benzyna PB95, Olej napędowy podrożał o 3 grosze do 5,31 zł za litr. Staniał jedynie o 2 grosze autogaz do 2,69 zł za litr”
– powiedział PAP analityk rynku paliw portalu e-portal.pl Jakub Bogucki. Zaznaczył, że dalsze podwyżki cen nie będą tak drastyczne. Wiele zależy od tego co będzie działo się na rynku ropy naftowej, a tam pojawiła się tendencja spadkowa.
„Mamy czynniki hamujące w postaci negocjacji między Stanami Zjednoczonymi, a Iranem. Chodzi m.in. o umożliwienie Iranowi eksportu ropy naftowej. Jeśli dojdzie do porozumienia, to irańska ropa jest łatwo i szybko dostępna. Obserwujemy też pewne uspokojenie dotyczące konfliktu Rosja – Ukraina związane z działaniami dyplomatycznymi np. ostatnią wizytą prezydenta Macrona w Moskwie”
– ocenił Bogucki.
Jego zdaniem notowania ropy naftowej mogą obniżyć się nawet do „osiemdziesięciu kilku” dolarów za baryłkę.
Według DM BOŚ notowania ropy naftowej WTI zniżkowały już poniżej 90 dol. za baryłkę, natomiast cena ropy Brent utrzymuje się tuż powyżej tej bariery.
DM BOŚ poinformował także, że we wtorek Amerykański Instytut Paliw (API, American Petroleum Institute) wyliczył, że w poprzednim tygodniu zapasy ropy naftowej w USA spadły o 2 mln baryłek.
„To nieoczekiwana zniżka, ponieważ oczekiwano wzrostu zapasów o około 400 tys. baryłek. Z tej przyczyny, dzisiaj wzrok inwestorów na rynku ropy znów skieruje się na Departament Energii, który o 16:30 opublikuje swoje dane dotyczące zapasów paliw w USA, bazujące na większej liczbie danych niż API”
– poinformowano.
Według Jakuba Boguckiego, obecny spadek zapasów ropy naftowej to na razie jednorazowy ruch „nie przywiązywałby do niego dużej wagi” – stwierdził analityk.