Zmarł podpułkownik Artur Filipowicz, dowódca 151. Batalionu Lekkiej Piechoty ze Skwierzyny.
O jego śmierci poinformowała 17. Wielkopolska Brygada Zmechanizowana, gdzie podpułkownik Filipowicz służył od 1992 roku. Był dowódcą plutonu, szef sztabu dywizjonu, a także oficer Sekcji Szkolenia.
W 2019 roku podjął się zadania utworzenia lubuskich struktur Wojsk Obrony Terytorialnej i doprowadził do utworzenia w Skwierzynie 151-go Batalionu Lekkiej Piechoty WOT. Żołnierze tej jednostki byli zaangażowani m.in. w walkę z koronawirusem – jedną z ich najgłośniejszych akcji była ewakuacja podopiecznych Domu Kombatanta w Zielonej Górze.
Jak napisał wojewoda lubuski o ppłk. Arturze Filipowiczu:
„W ostatnich latach podjął się ogromnego zadania jakim było stworzenie od podstaw i późniejsze dowodzenie 151. batalionem lekkiej piechoty WOT. To zadanie zakończył z sukcesem, a my wszyscy możemy być dumni z naszych żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.”
– czytamy na stronie Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego.
„Składam wyrazy głębokiego żalu i współczucia rodzinie i współpracownikom zmarłego ppłk. Artura Filipowicza dowódcy 151. batalionu lekkiej piechoty WOT.”
– dodał Władysław Dajczak.
Podpułkownik Artur Filipowicz zmarł nagle, w wieku 53 lat.