Pół miliona złotych na fałszywej zbiórce? Policja bada sprawę

Pół miliona złotych na fałszywej zbiórce? Policja bada sprawę Radio Zachód - Lubuskie

fot. Internet

Na policję i do prokuratury trafiły zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez 38-letnią mieszkankę Wolsztyna. Chodzi o oszustwo, podrabianie dokumentacji medycznej oraz wyłudzenie znacznej sumy pieniędzy

Zbiórki prowadzone były na jednym z portali internetowych. Wzięło w nich udział kilkaset osób z całego świata, które mogły wpłacić ponad pół miliona złotych. To właśnie internauci obserwujący zbiórkę i wspierający 38-latkę zaczęli dostrzegać nieścisłości w jej relacjach z choroby:

 

Największe wątpliwości wzbudziła dokumentacja medyczna, którą kobieta wysyłała do znajomych:

Kobieta swoje zmagania z chorobą relacjonowała w mediach społecznościowych. Miała liczne grono osób wspierających ją. – Nie miałam podstaw, aby jej nie wierzyć – mówi jedna z osób, która zgłosiła zawiadomienie do prokuratury. – Wątpliwości pojawiły się z czasem – dodaje:

Dolnośląski Szpital Specjalistyczny im. Marciniaka we Wrocławiu w przesłanym do nas oświadczeniu stanowczo zaprzecza, aby okazywana w mediach społecznościowych dokumentacja medyczna została wytworzona w ich szpitalu. Wskazany jako rzekomy autor dokumentacji prof. dr n. med. Stefan Baumann, onkolog neurochirurg, nie jest i nigdy nie był zatrudniony w Szpitalu im. Marciniaka. A kobieta, która w internecie zbierała pieniądze na operację glejaka, nigdy się u nich nie leczyła i nie jest wpisana na listę oczekujących na operację.

Otrzymanie zawiadomień od osób, które czują się oszukane, potwierdza prok. Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu:

Obecnie sprawę prowadzi Komenda Policji Powiatowej w Dębicy. – Tam bowiem zostało złożone pierwsze zgłoszenie – mówi st.aspirant Jacek Bator, rzecznik prasowy KPP Dębica:

 

Próbowaliśmy skontaktować się z 38-latką. Nie chce jednak obecnie rozmawiać z mediami. Wydała oświadczenie w którym pisze, że cała sprawa jest związana z hejtem internetowym. Na policji złożyła zawiadomienie o zniesławienie i zniewagę. Policja obecnie zbiera materiał dowodowy w sprawie zbiórki, a Sąd zajmie się zgłoszeniem kobiety.

Do sprawy będziemy wracać. 

Exit mobile version