Dziennikarze nie byli jedyni. Radny Platformy groził także mieszkańcom

Dziennikarze nie byli jedyni. Radny Platformy groził także mieszkańcom Radio Zachód - Lubuskie

fot. Radio Zachód / materiały sądu

Niedawno groził dziennikarzom wyrzuceniem z województwa za publikację niewygodnego dla Platformy sondażu, ale wcześniej zniesławił dwóch mieszkańców rządzonego przez siebie miasta za brak zgody na stację paliw w pobliżu przedszkola. Mowa o Sebastianie Ciemnoczołowskim, byłym burmistrzu Kargowej, a obecnie radnym województwa, który pomimo wyroku sprzed ponad pół roku, wciąż najwyraźniej pokrzywdzonych nie przeprosił. Już po emisji materiału Sebastian Ciemnoczołowski odmówil nam komentarza w tej sprawie.

Edward Pochłopień i Eugeniusz Pietek od końca 2012 roku aktywnie sprzeciwiali się lokalizacji kargowskiej stacji paliw w centrum miasta. Na jednej z sesji rady gminy miało dojść do słownych gróźb pod adresem społeczników:

Do zniesławienia, które rozpatrywał sąd doszło jednak później. Sprawa dotyczy internetowego wpisu Ciemnoczołowskiego z września 2014r. W październiku ubiegłego roku przed Sądem Okręgowym w Zielonej Górze zapadło w tej sprawie prawomocne rozstrzygnięcie:

Słowa społeczników potwierdza dokument, który przesłał pokrzywdzonym sąd. Z dokumentu wynika, że Sebastian Ciemnoczołowski zamieścił wprawdzie przeprosiny, jednak w takiej formie, że widoczne były one w sieci społecznościowej tylko dla… niego samego.

Taki wydruk ekranu na potwierdzenie faktu przeproszenia pokrzywdzonych wysłał do Sądu Sebastian Ciemnoczołowski

 

 Tutaj można zobaczyć cały obraz.

Społecznicy twierdzą, że ani oni, ani żadne znane im osoby nie widziały do dziś przeprosin ze strony Ciemnoczołowskiego, chociaż sąd jest w przeświadczeniu, że one się ukazały. Edward Pochłopień i Eugeniusz Pietek wystąpili już o wyegzekwowanie wykonania wyroku a sprawę komentują tak:

Do sprawy powrócimy na naszej antenie a całą rozmowę ze społecznikami z Kargowej znajdą Państwo tutaj.

Po emisji powyższej rozmowy skontaktowaliśmy się z radnym Ciemnoczołowskim. Odmówił komentarza w tej sprawie.

Exit mobile version