Od rozmów w Komisji Europejskiej premier Mateusz Morawiecki rozpocznie wizytę w Brukseli.
Szef polskiego rządu wraz z premierami Litwy, Łotwy i Estonii spotka się z przewodniczącym Komisji Jean-Claudem Junckerem (o 11.15). Około południa premier Morawiecki ma wystąpić na szczycie przywódców z partii konserwatywnych, a później weźmie udział w rozpoczynającym się po 15.00 dwudniowym, unijnym szczycie.
Spotkanie w Komisji będzie dotyczyć przede wszystkim synchronizacji sieci elektroenergetycznych państw bałtyckich z system europejskim i tym samym odłączenia ich od rosyjskiego systemu. Kilka analiz wykazało, i zgodziła się z nimi także Komisja Europejska, że najefektywniejsza droga wiedzie przez Polskę. Wiceszef Komisji Marosz Szewczowicz mówił niedawno, że najlepszym i najszybszym wyjściem byłoby połączenie przy wykorzystaniu Lit Pol Link. Rozmowy w tej sprawie trwają od dłuższego czasu, ale w przeszłości sami Bałtowie nie byli jednomyślni, Estonia rozważała na przykład połączenie przez Finlandię. Teraz jednak rozmowy koncentrują się na połączeniu przez Polskę, a Komisja Europejska ponagla i mówi, że do wykorzystania na ten cel są unijne fundusze. Ponieważ główny temat spotkania to kwestie energetyczne, można się spodziewać, że premierzy Polski i krajów bałtyckich poruszą też podczas rozmowy z szefem Komisji temat budowy NordStream2. Obecnie w Unii trwają prace nad zmianami w przepisach mających utrudnić powstanie tej inwestycji o której nasz region mówi, że jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa energetycznego Europy, bo jeszcze bardziej uzależni ją od dostaw rosyjskiego gazu.