Mija 20 lat od podpisania tzw. umowy paradyskiej, dokumentu który dał podstawy do powołania województwa lubuskiego.
Zdaniem komentatorów bez tego porozumienia, potencjał Zielonej Góry byłby poważnie ograniczony.
Jak się jednak okazuje tzw. umowa paradyska nigdy nie nabrała formy oficjalnej. Mówił o tym Andrzej Brachmański, jeden z sygnatariuszy porozumienia:
Jak dodał nasz poranny gość, w brudnopisie zapisany był podział instytucji:
Cała rozmowa znajduje się tutaj.