Nieświadomie czcili kata „Inki”

Nieświadomie czcili kata "Inki" Radio Zachód - Lubuskie

fot. Ryszard Waldun

Czy morderca bohaterskiej „Inki” mógł być czczony?

Okazuje się, że jego nazwisko widniało na tablicy pamiątkowej w Chartowie, pod którą,  przez dziesięciolecia,  składano wiązanki kwiatów i zapalano znicze. O tej sprawie w relacji Zbigniewa Bodnara:

Exit mobile version