W Brukseli rozpoczął się nadzwyczajny szczyt, na którym przywódcy 27 krajów UE mają zatwierdzić umowę ws. wyjścia Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty i deklarację polityczną dot. przyszłych stosunków między Londynem i Brukselą.
Szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker przekonywał rano w rozmowie z dziennikarzami, że to smutny dzień dla UE, ale porozumienie rozwodowe jest najlepszą możliwością. Zaznaczył, że nie zakłada hipotetycznego scenariusza, w którym brytyjski parlament go nie zaakceptuje. Podkreślił też, że w sprawie Brexitu Unii Europejska nie zmieni swojego stanowiska.
Zdaniem głównego negocjatora ze strony unijnej Michela Barniera, porozumienie ws. Brexitu to konieczny krok do budowania zaufania między UE i Wielka Brytanią i jest ono potrzebne w następnej fazie partnerstwa między obiema stronami. Jak mówił, było to możliwe dzięki pełnej jedności 27 krajów członkowskich i ich zaufaniu.
Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że ma nadzieję, iż dojdzie do przegłosowania tej umowy w brytyjskim parlamencie. „Ta umowa jest kompromisowa. Wielokrotnie rozmawiałem z Michelem Barnierem, naszym głównym negocjatorem i jestem przekonany, że to jest dobry, zdrowy kompromis, taki, który w szczególności odpowiada realiom współczesnym i naszym założeniom, temu, co Polska potrzebuje, ale też inne kraje” – oświadczył premier.
„Nie ma zwycięzców, nie ma pokonanych, wszyscy tracimy” – mówił przed rozpoczęciem szczytu premier Holandii Mark Rutte. Jego zdaniem premier Wielkiej Brytanii Theresa May ma wszystkie argumenty na stole, żeby przekonywać u siebie w kraju do poparcia umowy. Jak przekonywał on sam, gdyby miał prawo głosu w brytyjskim parlamencie, poparłby porozumienie, bo jak przekonywał, jest ono zrównoważone.
Prezydent Litwy Dalia Grybauskaite powiedziała, że Unia Europejska nie powinna wykluczać kilku scenariuszy po tym, jak przywódcy zaakceptowali porozumienie o wycofaniu się Wielkiej Brytanii ze Wspólnoty.
„Wszystko może się zdarzyć, możliwe są przynajmniej cztery scenariusze, ale to od Brytyjczyków zależy decyzja, którą drogę wybrać. (…)To może być drugie referendum, może dojść do nowych wybory, może pojawić się też prośba o renegocjację porozumienia” – powiedziała prezydent Grybauskaite dziennikarzom przed szczytem w Brukseli. Nie wskazała jednak, jaki może być czwarty.
Prezydent Francji Emmanuel Macron przekonywał, że Breixt pokazał, że Unia Europejska potrzebuje reform. Podkreślił, że szczyt to nie dzień świętowania, ani też żałoby, bo Wielka Brytania podjęła suwerenną decyzję.
„Udało się osiągnąć najlepsze porozumienie z możliwych. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze w Wielkiej Brytanii i jej parlamencie” – powiedział z kolei chorwacki premier Andrej Plenkovic.
Dopiero w sobotę udało się usunąć ostatnią przeszkodę do porozumienia, jaką była kwestia Gibraltaru, przez którą Hiszpania groziła zablokowaniem umowy.
Szczyt rozpoczyna się w niedzielę od spotkania przywódców unijnych z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Antonio Tajanim. Europarlament nie brał wprawdzie bezpośredniego udziału w negocjacjach, ale miał na nie wpływ przez przyjmowane rezolucje i prace grupy zadaniowej ds. Brexitu. Ostatecznie to eurodeputowani zdecydują o przyjęciu lub odrzuceniu umowy.
Następnie rozpocznie się sesja w formacie 27 państw, a po niej na spotkanie zaproszona zostanie szefowa brytyjskiego rządu. Poza zatwierdzeniem umowy o Brexicie szefowie państw i rządów mają rozmawiać o dalszym harmonogramie prac i ewentualnych przygotowań do scenariusza przewidującego brak porozumienia.
Do wyjścia Wielkiej Brytanii z UE ma dojść 29 marca 2019 r. i do tego czasu umowa w sprawie Brexitu powinna zostać zaaprobowana przez obie strony. Zgodnie z planem niedzielny szczyt ma się zakończyć około południa.
Szef RE Donald Tusk w opublikowanym w sobotę liście skierowanym do unijnych liderów wskazał, że w porozumieniu rozwodowym UE udało się osiągnąć wszystkie cele. Te cele to zminimalizowanie niepewności i zakłóceń spowodowanych przez Brexit dla unijnych obywateli, przedsiębiorstw i państw członkowskich; uregulowanie statusu obywateli UE mieszkających, pracujących i studiujących w Zjednoczonym Królestwie z wzajemnymi gwarancjami; zagwarantowanie, że Wielka Brytania będzie honorować wszystkie zobowiązania, w tym finansowe; uniknięcie twardej granicy między Irlandią Północną a Irlandią.