Mimo suchej wiosny, katastrofalnie suchego lata i nadal skąpej w opady jesieni, lasy naszego regionu przetrwały ten czas w dobrej kondycji. Leśnicy mówią wprawdzie o obniżeniu się poziomu wód gruntowych, ale drzewa mają się dobrze.
– Są niewielkie szkody leśne spowodowane suszą, ale tragedii nie ma – informuje Sławomir Majsner, nadleśniczy z Babimostu.
Nadleśniczy Sławomir Majsner podkreśla jednak, że jeśli susza nie ustąpi to z pewnością wzrośnie wielkość strat w nowych nasadzeniach, trudniej będzie uprawiać gatunki delikatne, więcej będzie też szkodników zagrażających drzewom.
