Wiosenne wonie

Wiosenne wonie Radio Zachód - Lubuskie

Pixabay

Tęczowa bolszewia wkracza do Zielonej Góry. Większość zwolenników czczenia waginy nie bardzo rozumie, że ta ideologia, często posługująca się chrześcijańskimi pojęciami, jest antytezą wolności i człowieczeństwa. Marksiści spod znaku tęczy zaczynają od publicznego demonstrowania swoich zboczeń jako czegoś naturalnego i kulturalnego. Powołują się przy tym nawet na papieża. Wszystko po to, aby wykorzystując hormony ustanowić nową społeczną normę.

A jeśli o normach, to pamiętajmy, że normą marksizmu jest podział społeczeństwa na światłe elity i ciemne masy. Norma tak ustanowiona nakazuje elicie zniewolenie społeczeństwa w imię postępu. Dla niepoznaki neomarksiści wymienili starte zużyte przez komunę słowa, na nowe, błyszczące. I tak pojawiła się w naszym społecznym życiu świetlista nowoczesność już nie odnosząca się to techniki, ale dotycząca relacji społecznych. Zjawił się iskrzący blaskiem progres, by ukryć śmierdzący komunizmem postęp.

Neomarksistów rozpoznać dosyć łatwo, bo nie tylko nadużywają pojęć nowoczesność i progres w swoich wizjach politycznych, ale także po ich stosunku do zastanej tradycji społecznej, w której najbardziej interesują ich wątki obyczajowe. To rodzaj mentalnej dewiacji, wynikającej z wiary, że z własnych obsesji seksualnych, należy odlać złotego bożka nowej religii. Rozum zastępują popędem seksualnym. Poznać ich po nienawiści do tradycji, szczególnie katolickiej. Chcą, aby katolska parafiańszczyzna ustąpiła miejsca jedynie słusznej tęczowej progresywnej ideologii, mającej na sztandarach ukoronowaną waginę w tęczowej aureoli.

Dlatego nie bardzo zgadzam się z Rafałem Ziemkiewiczem, nazywającym Panią Prezydent Gdańska, idiotką promującą środowiska LGBT. Bo to tak jakby jakby Hitlera, Trockiego, Lenina, Stalina i hordy SA-amanów uznać za stukniętych w głowę i zagubionych w rzeczywistości jegomościów. Od głupoty przywódców, która jest dosyć powszechną ich przypadłością, znacznie groźniejsze są totalitarne cechy ideologii, w którą wierzą, i promowane przez nich pomysły. Dlatego bardziej, do tego co robią tęczowi ideolodzy, stojący za nimi finansiści i ich tępawi lokalni wyznawcy, pasuje słowo „zbrodniarz”. Tym bardziej, że ich ofiarami są kolejne pokolenia młodych, którym pierze się mózgi, aby byli następcami Pawki Morozowa.

I pamiętajmy, póki czas, aby nie wyjść na idiotów, że marksiści dla naszego dobra wymordowali dziesiątki milionów jednostek należących do nieuświadomionej masy. Oni nie zmienili celów, zmienili metody. Ich sztandar już nie jest czerwony, a symbolem nie jest sierp i młot. Teraz jest on tęczowy, a symbolem postępu wagina w złotej koronie. Pamiętajcie, bo są już w Lubuskiem i ładnie pachną wiosną.

 

fot. Pixabay

Exit mobile version