Poprawia się stan zdrowia górników, którzy zostali ranni po sobotnim wstrząsie w kopalni „Rudna”. Dwóch pracowników Polskiej Miedzi opuściło szpital, czterech nadal przebywa pod opieką lekarzy.
Na w miejscu, gdzie zginął 58-letni operator koparki, pracuje komisja powypadkowa.
Przedstawiciele urzędu górniczego, inspektoratu pracy i prokuratury na miejscu zbierają wszystkie dane dotyczące tragedii. Jednak jeszcze w sobotę ze wstępnych raportów przykopalnianej stacji sejsmicznej wynikało, że wstrząs o sile siedmiu stopni to efekt niekontrolowanego ruchu górotworu. Oficjalny raport komisji poznamy prawdopodobnie za kilka dni.
Lekarze ze szpitali, w których przebywają czterej ranni górnicy zapewniają, że życiu poszkodowanych nic nie zagraża. Natomiast ich leczenie i rehabilitacja może być bardzo długa.