Lider PSL o płacy minimalnej: Potrzebny trójstronny dialog

Lider PSL o płacy minimalnej: Potrzebny trójstronny dialog Radio Zachód - Lubuskie

Fot. PAP/Artur Reszko

Sprawy płacy minimalnej powinny być rozstrzygane w trójstronnym dialogu: pracodawcy, pracobiorcy i strony rządowej – podkreślił w środę prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak dodał, bez tego nie będzie nigdy dobrego efektu i dynamicznego rozwoju gospodarki.

Kosiniak-Kamysz wziął udział w środę w otwartym posiedzeniu konwentu Związku Pracodawców Business Centre Club (BCC) w Warszawie.

Lider ludowców podkreślił podczas spotkania, że jest ogromnym zwolennikiem podnoszenia wynagrodzeń.

„Myślę, że większość z nas jest zwolennikami podnoszenia wynagrodzeń, tylko trzeba oprzeć te wynagrodzenia o możliwości tych, którzy te wynagrodzenia wypłacają. Nie można podpisywać rozporządzeń ukazów, nakazów i najpiękniejszych nawet ustaw, jeżeli nie ma się zabezpieczenia finansowego dla tego”

– mówił Kosiniak-Kamysz.

Nawiązał do propozycji PiS podniesienia pensji minimalnej do 3000 zł na koniec 2020 r., i do 4000 zł w 2023 r. Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział też, że od stycznia 2020 r. płaca minimalna miałaby wynieść 2600 zł.

Prezes PSL podkreślił, że propozycje partii rządzącej nie były poruszane z pracodawcami oraz ogółem związków zawodowych.

„Można napisać, że płaca minimalna w Polsce będzie wynosiła 10 tys. złotych. Ja uważam, że przecież taką ustawę, czy takie rozporządzenie bez problemu można podpisać. Tylko czy, ktoś je wykona? Czy będziecie państwo w stanie zapłacić 10 tys. pracownikom, jeżeli gospodarka nie będzie na tyle rozkręcona, żeby temu sprostać?”

– pytał polityk.

Jego zdaniem brak porozumienia z pracodawcami powoduje, że „wiarygodność tej propozycji jest niewielka”.

„Ja w tę propozycję po prostu nie do końca wierzę, bo nie można obiecywać pracownikom wspaniałych zarobków nie widząc roli w tym pracodawcy” – zauważył Kosiniak-Kamysz. Jak dodał, miejsca pracy nie spadają z nieba. „Tworzycie je państwo i bardzo za to dziękuję. Finansujecie w dużej mierze 500 plus, i też za to bardzo serdecznie dziękuję”

– mówił zwracając się do przedsiębiorców.

Dodał, że program 500 plus był potrzebny.

„Takie programy istnieją w wielu krajach europejskich i ktoś za ten program płaci. To nie są enigmatyczne pieniądze rządu, bo rząd dysponuje pieniędzmi zbieranymi od obywateli, od pracowników, pracodawców, od tych 65 proc. płacących w Polsce podatki”

– zaznaczył polityk PSL.

W jego ocenie, należy się o tych ludzi upomnieć.

„Moim zdaniem to jest najważniejsze teraz, żeby postawić na tych, którzy ciężko pracują i tworzą miejsca pracy. To mają być cztery lata przyszłej kadencji Sejmu dla pracownika, ale też dla pracodawcy”

– podkreślił Kosiniak-Kamysz.

Według niego sprawy płacy minimalnej powinny być rozstrzygane w trójstronnym dialogu: pracodawcy, pracobiorcy i strony rządowej.

„Bez tego nie będzie nigdy dobrego efektu, nie będzie też rozwoju dynamicznego gospodarki”

– ocenił lider ludowców.

Szef PSL wspomniał też o pracownikach i ich dostępności na rynku pracy.

„Nie ma strategii państwa polskiego wobec zatrzymania na rynku pracy pracowników, którzy w ostatnim latach uratowali wiele sektorów gospodarki, w tym dla mnie bliski i dla wszystkich sektor usług”

– podkreślił Kosiniak-Kamysz.

Exit mobile version