Komisja badająca „dziką” reprywatyzację przyjęła raport

Komisja badająca "dziką" reprywatyzację przyjęła raport Radio Zachód - Lubuskie

Fot. PAP/Marcin Obara

Komisja weryfikacyjna przyjęła raport z dotychczasowy prac – poinformował we wtorek przewodniczący komisji Sebastian Kaleta. Główne tezy raportu dotyczą zaniedbań, których w procesie reprywatyzacji miał dopuścić się stołeczny ratusz.

Raport zostanie przesłany do najważniejszych osób i instytucji w państwie.

We wtorek odbyło się posiedzenie niejawne, na którym członkowie komisji głosowali nad raportem z prac.

„Dzisiaj podjęliśmy uchwałę przyjmującą ten raport stosunkiem głosów: pięć głosów za przyjęciem raportu, dwa przeciw i dwa wstrzymujące”

– poinformował podczas konferencji prasowej w Ministerstwie Sprawiedliwości Kaleta.

Za przyjęciem raportu byli członkowie komisji delegowani przez PiS: Sebastian Kaleta, Paweł Lisiecki, Łukasz Kondratko, Jan Mosiński i Wiktor Klimiuk. Przeciw opowiedział się poseł PO-KO Robert Kropiwnicki oraz Sławomir Potapowicz (Nowoczesna). Od głosu wstrzymał się Bartłomiej Opaliński (PSL) i Adam Zieliński (w komisji z rekomendacji Kukiz’15).

Kaleta podkreślił, że raport stanowi przede wszystkim szczegółowy opis wszystkich podejmowanych przez komisję działań i jak również wnioski z kilkudziesięciu rozpraw.

Przewodniczący przypomniał też główne tezy raportu, które przedstawił już przed tygodniem.

„W warszawskim ratuszu w latach 2007-2016 w sposób systemowy brakowało nadzoru nad procesem reprywatyzacji, co zgodnie z ustaleniami prokuratury doprowadziło do stworzenia potężnego systemu korupcyjnego”

– mówił.

Wymienił, że zabrakło m.in. nadzoru nad procesem ustanawiania kuratorów dla osoby nieznanej z miejsca pobytu czy sprawdzenia okoliczności faktycznych w sprawach reprywatyzacyjnych. Ocenił, że pobłażliwie podchodzono do sygnałów o nieprawidłowościach przy zwrotach.

Jako dowód na poparcie tezy z raportu Kaleta przypomniał okoliczności zwrotu kilku nieruchomości i zeznania świadków, w tym urzędników ratusza przed komisją. Kaleta przekonywał, że była prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz była informowana o nieprawidłowościach przy reprywatyzacji, a jeszcze w kwietniu 2016 roku mówiła, że mamy do czynienia nie z „dziką”, ale ze „normalną” reprywatyzacją. Zaznaczył też, przypominając zeznania, że na urzędników ratusza była wywierana presja, by wydawać 300 decyzji zwrotowych rocznie.

Kaleta dodał, że komisja dotarła do pisma z 2012 r. ówczesnego Rzecznika Praw Obywatelskich prof. Ireny Lipowicz nt. możliwych nieprawidłowości przy reprywatyzacji do byłego premiera Donalda Tuska. Ale – jak powiedział Kaleta – w reakcji na list nie zbadano, czy odbywa się handel roszczeniami, a lokatorzy są wyrzucani na bruk. Jan Mosiński (PiS) dodał, że nie wyklucza złożenia wniosku o przesłuchanie Tuska.

Kropiwnicki mówił, że raport opisuje dziesiątki decyzji komisji, ale problem w tym, że żadna nie jest prawomocna. Po drugie, jak mówił, bardzo dużo w raporcie jest o Gronkiewicz-Waltz, a „zapomina się” o decyzjach wcześniejszych prezydentów m.in. Lecha Kaczyńskiego czy zeznaniach Roberta N., obciążających ludzi związanych z PiS.

„Raport niestety jest napisany z tezą, ma zwalać całą winę na Hannę Gronkiewicz-Waltz i całkowicie pomijać rolę innych urzędników (…). Komisja zajmowała się wybiórczo sprawami, które były jej wygodne politycznie”

– powiedział Kropiwnicki.

Dodał, że głosował przeciwko raportowi, ponieważ uznał, że stanowi on tezę polityczną.

„Myślę, że to jest jeden z elementów kampanii wyborczej”

– ocenił poseł PO-KO.

Opaliński wyjaśnił, że wstrzymał się w głosowaniu nad przyjęciem raportu, a nie był przeciwko, ponieważ raport jest ogromną wartością dodaną do walki z dziką reprywatyzacją. Ale – jak mówił – raport zawężony jest do czasów prezydentury Gronkiewicz-Waltz, a proces reprywatyzacji trwał od początku lat 90. Opaliński wyraził wdzięczność, że w raporcie Kaleta „nakreślił potrzebę uchwalenia +dużej+ ustawy reprywatyzacyjnej”.

⬆️ Sebastian Kaleta, Jan Mosiński, Wiktor Klimiuk, Łukasz Kondratko, Paweł Lisiecki, Adam Zieliński, Bartłomiej Opaliński, Sławomir Potapowicz, Robert Kropiwnicki. Fot. PAP/Marcin Obara

Podsumowując dwa lata prac komisji Kaleta mówił, że przed komisją odbyło się ponad 100 przesłuchań, wydano ponad 100 decyzji, a majątek, którym zajęła się komisja wynosi ponad miliard złotych.

Komisja weryfikacyjna od czerwca 2017 r. bada zgodność z prawem decyzji administracyjnych w sprawie reprywatyzacji warszawskich nieruchomości.

Exit mobile version