„Decyzja została wydana z naruszeniem zasady solidarności energetycznej” – uzasadnili we wtorek sędziowie z Luksemburga w wyroku. Polska wygrała z Komisją Europejską w sprawie decyzji dotyczącej umożliwienia Gazpromowi większego wykorzystania gazociągu OPAL.
Chodzi o wydaną 28 października 2016 roku zgodę KE na większe wykorzystanie lądowej odnogi Nord Streamu, czyli biegnącego wzdłuż niemiecko-polskiej granicy gazociągu OPAL. Wcześniej Rosjanie wykorzystywali tylko połowę jego mocy, choć przez lata starali się go zmonopolizować.
Polski rząd, a także spółka zależna PGNiG złożyły do unijnego sądu pozwy przeciwko KE w sprawie decyzji dotyczącej rurociągu w grudniu 2016 roku. Warszawa argumentowała, że postanowienie KE jest niekorzystne dla bezpieczeństwa energetycznego Polski.
„Sąd stwierdził nieważność decyzji Komisji, zatwierdzającej zmianę systemu ustanawiającego wyłączenie w odniesieniu do korzystania z gazociągu OPAL”
– czytamy w postanowieniu.
Teoretycznie KE może złożyć odwołanie od orzeczenia Sądu, do Trybunału Sprawiedliwości, ale musi być ono ograniczone tylko do kwestii prawnych. Może zostać wniesione w terminie dwóch miesięcy i 10 dni od dnia zawiadomienia o tym orzeczeniu.