Żan Tabak ruszył do pracy ze Stelmetem; czeka na skompletowanie składu

Żan Tabak ruszył do pracy ze Stelmetem; czeka na skompletowanie składu Radio Zachód - Lubuskie

fot. Jacek Białogłowy

Trener Stelmetu ENEI BC Zielona Góra Żan Tabak zaprezentował dzisiaj na konferencji prasowej stan przygotowań zespołu do rozgrywek PLK i VTB. Tabak przyznawał, że jego problemem jest to, że na treningach ma tylko 5 seniorów i 4 juniorów. -To nie jest dla mnie łatwa sytuacji – stwierdził Chorwat. -Ale pracujemy najlepiej, jak potrafimy i rozmawiamy z kolejnymi zawodnikami, których chcemy w zespole – dodawał szkoleniowiec zielonogórskiej drużyny.

Tabak jest w ogóle w ZG od weekendu, czeka na skompletowanie składu, na razie – w związku z tym, że nie ma kompletu graczy – zamyka wszystkie gry kontrolne zespołu. Te zaczną się w sobotę meczem z KINGiem Szczecin, Stelmet ma grać też m.in. z BK Dećin. Natomiast na wyjeździe z Astorią Bydgoszcz i to będzie mecz na turnieju ENEA Cup – z udziałem tamtejszych fanów:

„Rozpoczęliśmy preseason 10 dni temu, ja dołączyłem do zespołu i zacząłem z nim treningi w poniedziałek. Mam 5 seniorów i 4 juniorów na zajęciach. Ciągle szukamy i czekamy na zawodników, których chcemy jeszcze mieć w składzie.

Trwają rozmowy – z niektórymi jesteśmy dalej z niektórymi bliżej do zakończenia negocjacji, ale cały czas aktywnie pracujemy nad skompletowaniem drużyny.

Ponieważ mamy niepełny skład to nasze sparringi będą zamknięte dla publiczności i będzie tak zanim nie skompletujemy całego zespołu. Będziemy grali głównie z polskimi zespołami, ale jeśli uda się szybciej stworzyć całą drużynę to może być więcej meczów kontrolnych. Nie ma sensu natomiast robić więcej sparingów, gdy masz tylko 5 seniorów.

Cały czas pracujemy, żeby skład był, żeby móc jak najszybciej w sensowny sposób przygotować się do sezonu i stworzyć ekipę, która będzie mogła walczyć o zwycięstwa. Teraz możemy robić tylko to, co można zrobić z piątką seniorów”.

Stelmet chce zatrudnić jeszcze trzech graczy – na pozycji rozgrywającego, centra oraz centra/silnego skrzydłowego. Czemu do tej pory to się nie udało? Przyczyny są trzy – stwierdził Żan Tabak:

„Tej trójki, której szukamy nie ma do tej pory, bo po pierwsze w ogóle późno zaczęliśmy podpisywać kontrakty. Poza tym nie mamy tu teraz sytuacji finansowej takiej, jak była w Stelmecie przez kilka ostatnich lat – nie wydajemy tyle. Po trzecie mamy teraz sezon, w którym przechodzimy transformację – z klubu który dominował na polskim rynku i dominowali w nim Polacy w taki, który zwraca się na inne rynki i tam szuka zawodników. To dla nas wyzwanie”.

Tymczasem RZG pytało trenera Tabaka, jak do tej pory konstruował skład. Czemu wybrał do drużyny Marcela Ponitkę, Juliana Jasińskiego, Jarosław Zyskowskiego, Tony’ego Meiera i Joe Thomassona. I tu znów pojawiły się trzy powody:

„Pierwsze na co patrzyłem, gdy budowałem skład to osobiste ambicje koszykarzy. Czyli: dlaczego chcesz przyjść do Zielonej Góry? Co cię skłania, że chcesz być  wm moim zespole? Nie szukam ludzi, którzy mówią – jestem zawodowcem, chcę być częścią zespołu….Ja chcę najpierw znać osobisty cel koszykarza.

Szukam ludzi ambitnych, głodnych gry i ludzi, którzy są w stanie przejść ze mną przez trudny sezon klubu. Jeśli mają jeszcze swój osobisty powód– pracuje się łatwiej.

Poza tym szukamy ludzi, którzy są dobrzy fizycznie. Gra w lidze VTB wymaga takich ludzi, bo to jest dużo bardziej fizyczna liga niż polska ekstraklasa.

No i po trzecie szukamy utalentowanych koszykarzy, którzy są w stanie zmieścić się w naszych możliwościach finansowych.

I jeśli chodzi o dotychczasowe ruchy to myślę, że osiągnęliśmy to, co chcieliśmy. No i teraz szukamy trzech pozostałych puzzli i w zależności od tego, kogo zatrudnimy będzie wiadomo, w jakim kierunku ten zespół może iść, co może zdziałać”.

Do tematu długiego budowania składu odniósł się będący na konferencji prasowej właściciel Stelmetu – Janusz Jasiński:

Jeśli chodzi o Tony’ego Meiera to Tabak stwierdził, że to zawodnik z pozycji numer 4, który potrafi rozciągać grę zespołu, z doświadczeniem w rozgrywkach europejskich, będący jednocześnie w wieku, w którym jest głodny sukcesów:

Nie padła na konferencji informacja dotycząca pobytu Waltera Hodge’a w Zielonej Górze. Legenda Stelmetu ma być w mieście w weekend. Plan pobytu powinien być znany jutro.

Na konferencji przedstawiono też nowego lekarza zespołu – to Jakub Piasecki pracujący na co dzień w szpitalu wojskowym w Żarach i w Aldemedzie. Piotr Pigla z kolei, który do tej pory był jednym z fizjoterapeutów Stelmetu jest człowiekiem odpowiedzialnym za przygotowanie motoryczne zespołu do sezonu. W sztabie medycznym nadal jest też fizjoterapeuta – Krzysztof Mirecki.

Exit mobile version