Dziś Dzień Pracoholików. Badania Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju pokazują, że Polacy są na siódmym miejscu wśród 35 badanych narodów, jeśli chodzi o spędzanie czasu w pracy.
Do skłonności do pracoholizmu przyznaje się Marta Nadrzycka-Soczek z Żagania. Zawsze bardzo aktywna, również na polu społecznym, czasem zapada się w pracy bez reszty. Bywa że w nadmiarze obowiązków zawodowych, również te rodzinne zaczyna traktować jak projekt i kolejne zadania do wykonania.
Jest jednak tego świadoma, że czasami traci równowagę, o czym często przypomina jej czwórka dzieci i… własny organizm.
Małgorzata Wawrzynkowska, psychoonkolog z ośrodka „Profil” działającego na terenie Żar i Żagania podkreśla, że praca może być uzależnieniem, a w nałóg możemy wpadać z różnych powodów.
– Ludzie, którzy popadają w pracoholizm, przeważnie nie odpoczywają – podkreśla Małgorzata Wawrzynkowska.
Jeśli czujemy, że pracę stawiamy na pierwszym miejscu, że zacierają się granice między byciem z rodziną, odpoczynkiem, snem i wykonywaniem innych czynności, jeśli obsesyjnie myślimy o sprawach zawodowych, również w czasie wolnym, warto przyjrzeć się sytuacji.
Może nam w tym pomóc terapeuta.