Policjanci ze Świebodzina odnaleźli zaginioną, która oddaliła się ze szpitala w Ciborzu. Kobieta była odwodniona i wycieńczona, ale był z nią kontakt; trafiła pod opiekę medyków – poinformował we wtorek rzecznik lubuskiej policji Marcin Maludy.
Poszukiwania kobiety trwały blisko cztery doby. Kobieta będąca pacjentką Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego oddaliła się z lecznicy w sobotę i poszła w nieznanym kierunku, ubrana jedynie w pidżamę.
Błąkającą się po lesie pacjentkę odnalazł w poniedziałek asp. szt. Piotr Starkiewicz ze świebodzińskiej komendy, który jest mieszkańcem Ciborza. Jak powiedział, „w takich chwilach przede wszystkim należy działać. Od naszej skuteczności i zaangażowania może zależeć ludzkie życie”.
Maludy zaznaczył, że poszukiwania były prowadzone na dużą skalę, gdyż w tego typu przypadkach liczy się czas.
W trakcie działań wykorzystano policyjny śmigłowiec oraz drony, które z powietrza przeczesywały teren. Pobliskie jezioro zostało sprawdzone przez funkcjonariuszy na łodziach, w tym jedną wyposażoną w sonar 3D oraz płetwonurków. Na lądzie teren metodycznie przeszukiwano pieszo, na motocyklach i quadach.
Zaginionej szukali policjanci ze Świebodzina i pododdziałów prewencji z Gorzowa i Zielonej Góry, leśnicy oraz strażacy. Kobieta została odnaleziona w kompleksie leśnym nieopodal Ciborza.