Jan Śpiewak ułaskawiony przez prezydenta

Jan Śpiewak ułaskawiony przez prezydenta Radio Zachód - Lubuskie

Fot. spaceout.pl - https://www.facebook.com/JanDawidSpiewak/photos/a.1478204935531067.1073741826.1478199488864945/1701778226507069/, CC BY 4.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=70258782

Prezydent Andrzej Duda postanowieniem z czwartku ułaskawił aktywistę miejskiego Jana Śpiewaka – powiedział PAP wiceszef Kancelarii Prezydenta RP Paweł Mucha. Jak dodał, prezydent podejmując decyzję miał na uwadze to, że „konsekwencje skazania znacznie przekraczają normalny poziom ich uciążliwości”.

„Postanowienie w tej sprawie zostało wydane wczoraj. Natomiast postępowanie ułaskawieniowe toczyło się od grudnia ubiegłego roku. Prezydent podejmując decyzję o skorzystaniu z prawa łaski miał przede wszystkim na uwadze fakt, że konsekwencje skazania znacznie przekraczają normalny poziom ich uciążliwości; wymagają tego zasady humanitaryzmu, ale przede wszystkim sprawiedliwości”

– powiedział minister.

Jak dodał, prezydent podjął decyzję

„dokonując porównania motywów działania osoby skazanej ze skutkami, jaki wyrok spowodował w sferze życia osobistego i przy uwzględnieniu istotnego zaangażowania ułaskawionego Jana Śpiewaka w działalność społeczną”.

Zaznaczył, że chodzi o „zastosowanie prawa łaski przez darowanie kary grzywny, nawiązki i środka karnego oraz zarządzenie zatarcia skazania”.

Jan Śpiewak został w połowie grudnia ub.r. prawomocnie uznany przez Sąd Okręgowy w Warszawie za winnego zniesławienia mec. Bogumiły Górnikowskiej. Uzasadnienie wyroku było niejawne. Śpiewak krytykował publicznie Górnikowską w związku z reprywatyzacją jednej z kamienic w Warszawie i jej działalnością z lat 2008-2011, kiedy była kuratorem właściciela budynku, który – jak się okazało – nie żył od 1959 roku.

W sprawie Śpiewaka sąd okręgowy utrzymał w mocy wyrok sądu rejonowego, który nakazał działaczowi zapłatę 5 tys. zł grzywny i 10 tys. zł nawiązki na rzecz Górnikowskiej.

Śpiewak o ułaskawieniu: Sprawiedliwości stało się zadość, a „dzika reprywatyzacja” trwa w najlepsze

Sprawiedliwości stało się zadość; jestem jedyną osobą skazaną karnie w sprawie afery reprywatyzacyjnej, a mój proces urągał elementarnym zasadom państwa prawa – powiedział PAP aktywista miejski Jan Śpiewak odnosząc się do informacji, o ułaskawieniu go przez prezydenta.

„Uważam, że absolutnym skandalem jest to, że wciąż nie mamy ustawy reprywatyzacyjnej. Liczę, że ta sprawa zostanie w końcu załatwiona, bo to obciąża całą klasę polityczną. Moje ułaskawienie nie zatrzyma mafii reprywatyzacyjnej, a aktywiści nie zastąpią polityków, ani sędziów” – podkreślił Jan Śpiewak.

Miejscy aktywiści w Warszawie domagają się od prezydenta miasta Rafała Trzaskowskiego wypełnienia przed I turą wyborów trzech postulatów, m.in. wycofania skarg na decyzje komisji weryfikacyjnej i wypłaty odszkodowań ofiarom reprywatyzacji. Jak mówił śpiewak kilka dni wcześniej: „Dzika reprywatyzacja” w Warszawie trwa w najlepsze”

W konferencji zorganizowanej w czwartek przed stołecznym ratuszem poza Śpiewakiem liderem stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa, udział wzięli przedstawiciele dwóch innych stowarzyszeń: Ewa Andruszkiewicz z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów im. Jolanty Brzeskiej i Jakub Żaczek z Komitetu Obrony Praw Lokatorów.

„Spotykamy się dzisiaj, żeby przypomnieć o jednej fundamentalnej dla Warszawy, ale myślę, że też dla całej Polski, sprawie. O dramacie warszawskich lokatorów, o aferze reprywatyzacyjnej. Afera reprywatyzacyjna, cała ta dzika reprywatyzacja dalej w Warszawie trwa”

– podkreślił Śpiewak.

W jego ocenie Rafał Trzaskowski, mimo że postanowił zostać prezydentem Warszawy, nie rozwiązał problemów tego miasta.

„Ucieka od tych problemów, dezerteruje ze stanowiska”

– dodał, nawiązując do startu Trzaskowskiego w wyborach na prezydenta RP.

Aktywiści wystosowali do Trzaskowskiego apel zawierający trzy kwestie, które musi zrealizować przed I turą wyborów. To, zaznaczył Śpiewak, test na jego wiarygodność.

Pierwszy punkt przedstawił Żaczek.

„Domagamy się od prezydenta Warszawy, żeby jasno zadeklarował, że dzikiej reprywatyzacji już nie będzie, że nie będzie już zwracania kamienic, że nie będzie już sytuacji, w której osoby, które potrzebują lokali komunalnych od miasta, są z tych lokali pozbawiane, miasto nie chce budować nowych, nie inwestuje w to, pozostawia ludzi bez pomocy, bez mieszkań”

– podkreślił.

Kolejne punkty dotyczą wezwania ratusza do wypłaty odszkodowań dla ofiar nielegalnych działań reprywatyzacyjnych wycofania skarg miasta na decyzje wydane przez komisję weryfikacyjną. Warszawski ratusz zaskarża część decyzji, które są korzystne dla mieszkańców i budżetu Warszawy. Jak ocenia Śpiewak, ratusz: „występuje po stronie przestępców i układu reprywatyzacyjnego”.

„Czy Rafał Trzaskowski jest po stronie sprawiedliwości, praworządności czy jest po stronie mafii reprywatyzacyjnej?”

– pytał aktywista.

W ocenie Śpiewaka szokujące jest to, że Trzaskowskiemu obecnie nie są stawiane pytania dotyczące reprywatyzacji. Zaapelował do przedstawicieli mediów, aby temat ten poruszać w wywiadach z prezydentem stolicy.

Exit mobile version