Sprawa prowokacji wobec ks. Popiełuszki – sąd apelacyjny utrzymał umorzenie

Sprawa prowokacji wobec ks. Popiełuszki - sąd apelacyjny utrzymał umorzenie Radio Zachód - Lubuskie

SSA Zbigniew Kapiński podczas posiedzenia Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Fot. PAP/Piotr Nowak

Warszawski sąd apelacyjny utrzymał w środę decyzję sądu okręgowego z października zeszłego roku o umorzeniu z powodu przedawnienia postępowania karnego wobec oskarżonych o tzw. prowokację na Chłodnej, czyli podrzucenie w 1983 r. przez SB do mieszkania ks. Jerzego Popiełuszki materiałów obciążających duchownego.

„Prokurator w zażaleniu nie wskazuje w żaden sposób i wprost, żeby był przypadek jakikolwiek w prawie międzynarodowym, żeby tego rodzaju jednorazowe zachowanie przez jakikolwiek sąd w innym kraju zostało uznane za zbrodnię przeciwko ludzkości. W związku z tym sąd apelacyjny uznał, że podniesione w zażaleniu zarzuty nie są zasadne”

– mówił w uzasadnieniu środowej decyzji SA sędzia Zbigniew Kapiński.

Postanowienie sądu apelacyjnego jest prawomocne.

Sprawa dotyczyła podrzucenia w 1983 r. przez Służbę Bezpieczeństwa do mieszkania duchownego materiałów go obciążających, w tym amunicji, materiałów wybuchowych, a także ulotek i wydawnictw, których posiadanie było wówczas zabronione. Z powodu tych działań SB wdrożono przeciwko kapelanowi Solidarności postępowanie karne.

⬆ Uczestnik posiedzenia Sądu Apelacyjnego w Warszawie, fot. PAP/Piotr Nowak

Zażalenie pionu śledczego IPN dotyczyło rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego w Warszawie z 30 października ub.r., który uznał, że sprawa tej prowokacji uległa przedawnieniu. Z decyzją tą nie zgadzał się pion śledczy IPN, w którego ocenie czyny oskarżonych funkcjonariuszy SB kwalifikowały się jako zbrodnia przeciwko ludzkości, ponieważ były wymierzone nie tylko w ks. Popiełuszkę i duchowieństwo, ale w całą opozycję antykomunistyczną.

Akt oskarżenia prokurator IPN sformułował przeciwko trzem byłym funkcjonariuszom SB z Departamentu IV Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w sprawie tworzenia w 1983 r. „fałszywych dowodów w celu skierowania przeciwko ks. Jerzemu Popiełuszce ścigania o przestępstwo”. Oskarżeni, z których część zmieniła nazwiska z lat 80., to skazani jako sprawcy późniejszego zabójstwa księdza. Do morderstwa doszło w nocy z 19 na 20 października 1984 r.

⬆ Uczestnik posiedzenia Sądu Apelacyjnego w Warszawie, fot. PAP/Piotr Nowak

Mimo upływu ponad 35 lat od zabójstwa ks. Jerzego do dziś nie wiadomo, czy za zabójcami z IV Departamentu MSW stali wyżej usytuowani mocodawcy. W tej sprawie toczy się odrębne śledztwo IPN, które ma ustalić odpowiedzialność tych osób, które w MSW zajmowały wyższe stanowiska. Czynności śledcze w tej sprawie prokuratora IPN obejmują m.in. przesłuchania osób, w tym byłych funkcjonariuszy państwa komunistycznego. Celem postępowania jest ustalenie podstaw odpowiedzialności karnej za kierowanie uprowadzeniem i zabójstwem ks. Jerzego Popiełuszki przez osoby zajmujące w hierarchii służbowej MSW stanowiska wyższe niż wiceminister spraw wewnętrznych – szef Służby Bezpieczeństwa Władysław Ciastoń i dyrektor Departamentu IV MSW Zenon Płatek.

Exit mobile version