Koszykarze Zastalu ENEI BC Zielona Góra pokonali w Stargardzie KING Szczecin 99-80 w kolejnym meczu Polskiej Ligi Koszykówki. Mistrz Polski kończy rok na I miejscu w tabeli.
Oba zespoły zaczęły mecz agresywnie – Zastal trochę mocniej, już w połowie kwarty miał 4 przechwyty na koncie, ale wynik długo był bliski remisu.
W końcu Zastal wykorzystał dobrą grę w obronie, z przechwytów szły świetne kontry, do tego trójki wpadały Berzinsowi i Koszarkowi i Zastal zaczął uciekać rywalom. Po trójce kapitana w ostatniej sekundzie kwarty Zastal prowadził 32-22.
Początek II kwarty to nadal agresywna obrona Zastalu i znów punkty Koszarka, a potem po przechwycie Grosella Zastal ucieka na 39-26! Jest 13 minuta. Za chwilę po trafieniu Frejmanisa mistrz Polski ma nawet 15 oczek przewagi, ale później spisuje się trochę słabiej pod koszem, co wykorzystuje zwłaszcza Fakuade.
W 17 minucie Zastal prowadzi zatem tylko 48-40. A potem mecz przejął Iffe Lundberg. Kolejne 8 punktów Zastalu to jego dwie trójki i jeszcze 2 wolne i Zastal prowadzi 56-40. I połowa kończy się ostatecznie rezultatem 58-43, Lundberg do przerwy ma na koniec 20 punktów, a Zastal 10 trafionych trójek.
W 25 minucie po 11 trójce (Berzins) Zastal uzyskał 19-punktową przewagę 67-48, w 27 prowadził już 25 punktami po trójce Frejmanisa (76-51) i wydawało się, że jest po meczu. Po 30 minutach 79-59 dla ekipy z ZG.
A potem Zastal zaczął czekać na końcową syrenę, leniuchował w obronie i KING na 4 i pół minuty przed końcem zszedł na 12 punktów straty! Było 88-76 dla zielonogórzan. Na szczęście Berzins i Koszarek trójką uspokoili sytuację. Ostatecznie Zastal wygrał 19 punktami i na koniec roku znów zajął pozycję lidera PLK.