Kilkadziesiąt worków śmieci, gruz, odpady remontowe, stare szmaty, metalowe puszki i plastikowe butelki – to tylko część tego, co znaleziono na nielegalnym wysypisku śmieci w okolicach Sławy.
Ponad 10 metrów sześciennych odpadów porzucono w głębi lasu, tuż obok drewnianej wieży widokowej.
Jak mówi Wiesław Daszkiewicz, nadleśniczy Nadleśnictwa Sława, dzięki współpracy z gminnym Zakładem Gospodarki Komunalnej bardzo szybko udało się ustalić, kto wyrzucił te śmieci do lasu:
Ewelina Fabiańczyk, rzeczniczka Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, podkreśla, że nielegalne wysypiska śmieci to w dalszym ciągu prawdziwa zmora leśników.
Od początku roku w lasach znaleziono już ponad 2 tys. metrów sześciennych odpadów. Ich usuwanie jest bardzo czaso i kosztochłonne:
Dodajmy, że dwaj mężczyźni, którym udowodniono zaśmiecanie lasu koło Sławy, zostali już ukarani wysokimi mandatami. Będą też musieli zapłacić ok. 4 tys. złotych za usunięcie i utylizację porzuconych przez siebie odpadów.