W Domu Pomocy Społecznej nr 1 w Zielonej Górze wykryto COVID-19.
Choć testy cały czas są przeprowadzane i nie ma dokładnej liczby zakażonych, to dyrekcja placówki podejrzewa, że większość personelu i pensjonariuszy może mieć wynik dodatni. Dyrektor placówki Elżbieta Michałowska mówi, że zakażeni nie wymagają hospitalizacji i na obecnie nie mają również żadnych objawów choroby:
Dyrektorka placówki zaznacza, że budynek podzielono na dwie części, tak aby osoby zdrowe nie miały kontaktu z chorymi. Jak dodaje, sytuacja jest pod kontrolą:
Przypomnijmy, że w tej chwili w DPS-ie znajduje się 65 pensjonariuszy.