Co zrobić, by wyhamować wzrost zachorowań i jak może wyglądać dalsza walka z wirusem? Te pytania, w dniu kiedy 4 lubuskie powiaty – gorzowski, międzyrzecki, żarski i krośnieński weszły do czerwonej strefy, postawiliśmy gościom Lubuskiego Forum Radia Zachód. Dziś w całym kraju potwierdzono ponad 9 tysięcy nowych zakażeń COVID-19.
– Walka z rozwojem epidemii to ogromne wyzwanie i dla obywateli i dla rządzących. Absolutnie trzeba przestrzegać dystansu, dezynfekcji i nosić maseczki – mówiła poseł Elżbieta Płonka z PIS:
– Dlatego zwiększa się liczbę łóżek w szpitalach oraz koordynację – dodawała Płonka.
Władysław Komarnicki z Platformy Obywatelskiej podkreślał, że na walkę z epidemią potrzebne są ogromne pieniądze, a w związku z tym przesunięcia w budżecie:
– Zamiast myśleć o przygotowaniu do drugiej fali epidemii rząd w ostatnim czasie zajmował się sobą – wytykał Bogusław Wontor z SLD:
– Sytuacja jest niepokojąca, widać w niej wieloletnie zaniedbania – mówił Czesław Fiedorowicz z Polskiego Stronnictwa Ludowego:
– Drugi lock down jest już faktem i nie ma się co dziwić, że przedstawiciele branż pozbawionych źródeł dochodu protestują – dodawał Eneasz Gawora z Konfederacji:
Konfederacja postuluje przywrócenie na czas epidemii możliwości handlu w niedziele.
Karol Zieleński, przedstawiciel wojewody lubuskiego twierdzi, że kontestowanie decyzji rządu to skrajna nieodpowiedzialność. Apelował o przestrzeganie dystansu, dezynfekowanie rąk, noszenie maseczek:
Co będzie się działo w kolejnych tygodniach? – Wszystkie scenariusze są możliwe, jeśli chodzi o rozwój sytuacji, stan epidemii jest stanem nadzwyczajnym – dodawał przedstawiciel wojewody lubuskiego.