Stelmet pięknie walczył, pękł dopiero w końcówce

Stelmet pięknie walczył, pękł dopiero w końcówce Radio Zachód - Lubuskie

fot. M.Noskowicz

Koszykarze Stelmetu ENEI BC Zielona Góra przegrali swój pierwszy mecz w lidze VTB w sezonie 2020/21. A przegrali na wyjeździe z Zenitem Sankt Petersburg 73-84 choć przez większą część meczu bili się z gospodarzami jak równy z równym. W końcówce zabrakło sił. Fatalnie wyglądającej kontuzji doznał obrońca Stelmetu – Daniel Szymkiewicz.

Zaczęło się od 8-2 dla Zenitu. Stemet miał początkowo kłopoty w ataku, ale defensywa pracowała na dobrych obrotach.
 
Atak ruszył po 3 minutach. Po przechwytach Stelmet wyprowadzał znakomite kontry i po punktach Ponitki i Lundberga mistrzowie Polski wyszli na prowadzenie 9-8(zryw 7-0)!
 
Mecz się wyrównał, Stelmet grał swoją obronę i wybijał gospodarzy z rytmu, w ataku dobre akcje przeplatał błęedami, ale przez niemal cały czas do końca tej kwarty prowadził.
 
Świetną skuteczność prezentował Lundberg, który skończył kwartę z 10 punktami, a zielonogórzanie wygrywali po niej 21-19. 
 
Początek II kwarty, szybko Zenit dogania naszą ekipę – Rivers trafia za trzy, Gudaitis oszukuje Puta i Rosjanie prowadzą 24-23 w 13 minucie.
 
Wtedy trójkę trafia Berzins i Stelmet odzyskuje prowadzenie. Poytress na Pucie(zastępuje Grosella po jego kolejnym faulu) robi za moment akcję 2+1 i jest 33-31 dla gospodarzy.
 
Na chwilę przed końcem I połowy dochodzi do dramatu Daniela Szymkiewicz. Obrońca Stelmetu wchodzi pod kosz i nagle pada na ziemię i wyje z bólu trzymając się za lewe kolano. Schodzi podtrzymywany przez kolegów, ale wszystko wskazuje na poważną kontuzję.
 
Jego koledzy do końca kwarty mocno walczą i po rzucie Lundberg schodzą do szatni z wynikiem 37-36. 
 
Początek 3 kwarty to 3 proste straty Stelmetu i Zenit wychodzi na prowadzenie i 41-39. Mecz jest jednak cały czas wyrównany, , a w 27 minucie po trzeciej trójce Reynoldsa nasz zespół prowadzi 50-49.
 
Końcówka to jednak niestety błędy w ataku, proste błędy i ostatnich 7 punktów z rzędu zdobywa Zenit. Po 30 minutach jest 56-50 dla Rosjan. 
 
Ostatnia kwarta zaczęła się od dwóch wolnych Koszarka, ale za chwilę Lundberg stracił piłkę, potem Koszarek i gospodarze po kontrach wyszli na najwyższe do tej pory prowadzenie 60-52. 
 
Stelmet nie grał już tak agresywnie, jak w I połowie – wychodziło chyba zmęczenie grą krótkim składem(kontuzja Szymkiewicza, Put zmieniał tylko na krótko Groselle’a, a Berzins jest świeżo po kontuzji). Ale mimo tego Stelmet walczył!!! Koszar za 3, odpowiedział Baron, ale zaraz Lundberg trafił za trzy, dodał też dwójkę po kontrze i nagle Zenit prowadził tylko 63-60. 
 
W 36 minucie było już tylko 68-66 dla Rosjan po trafieniu Lundberga(aż 23 punkty w tym momencie!). Potem zaszalał Billy Baron – trafił dwa razy za trzy i gospodarze uciekli na 74-66. Do końca zostały 3 minuty i Stelmet już się nie podniósł. Ostatecznie Rosjanie wygrali dziewięcioma punktami.
 
Kapitalne zawody zagrał Iffe Lundberg, który zdobył 30 punktów! Poza tym Ponitka 11, Groselle 17, Reynolds 9, Szymkiewicz 1, Berzins 4, Koszarek 5.
 
Zielonogórzanie zostają w Rosji – w sobotę zagrają II mecz w lidze VTB – z Lokomotivem-Kubań Krasnodar. 
Exit mobile version