„Ułaskawił pedofila”. Jaka jest prawda w tej sprawie?

"Ułaskawił pedofila". Jaka jest prawda w tej sprawie? Radio Zachód - Lubuskie

Pałac Prezydencki

W mediach pojawiły się informacje o ułaskawieniu przez prezydenta Andrzeja Dudę pedofila. Informacje kolportują politycy opozycji, którzy okrzyknęli Andrzeja Dudę „obrońcą pedofilów”.

Jak się okazuje sprawa jest dużo bardziej złożona niż czarno-biała narracja nieprzychylnych Andrzejowi Dudzie polityków i osób wykorzystujących tę rodzinną tragedię.

W sprawie zabrały głos także osoby, których sprawa dotyczy. Jak powiedziała portalowi wPolityce.pl matka ofiary: „Przecież prezydent nam pomógł, jestem mu za to wdzięczna.”

O akt łaski wnioskowały same osoby pokrzywdzone. Jak zapewnia Kancelaria Prezydenta, decyzja była poprzedzona wnikliwą analizą sytuacji osób, których sprawa dotyczy, oraz pozytywnych rekomendacji zawartych w opiniach kuratora sądowego i sądów orzekających w obu instancjach.

Do czynu pedofilskiego doszło przed wieloma laty, a skazany odbył już zasądzoną karę więzienia. Ułaskawienie dotyczyło skrócenia czasu zakazu kontaktowania się i zbliżania do osób pokrzywdzonych, o co wnioskowały same pokrzywdzone.

Jak pisze Paweł Mucha, zastępca Szefa Kancelarii Prezydenta RP:

„Akt łaski dotyczył jedynie skrócenia czasu wykonywania środka karnego w postaci zakazu kontaktowania się i zbliżania do osób pokrzywdzonych, o co wnosiły same pokrzywdzone – osoby pełnoletnie. Od popełnienia przestępstw minęło wiele lat. Proszę o niepowielania fałszywych newsów.”

– czytamy

Matka ofiary zabiera głos: Prezydent nam pomógł. Apeluję, by dać nam spokój i nie zajmować się naszym życiem

Portal wPolityce.pl dotarł do konkubiny mężczyzny, wobec którego prezydent zastosował prawo łaski. Jak powiedziała, nie potrafi zrozumieć dlaczego ta delikatna sprawa jest cynicznie wykorzystywana w nagonce na urzędującego prezydenta:

„Przecież prezydent nam pomógł, jestem mu za to wdzięczna. Nie chcę być wykorzystywana i pragnę żyć normalnie, w spokoju dla moich bliskich. Od lat walczyłam, pisałam pisma. Konkubent jest dzisiaj innym człowiekiem, który nam pomaga i chcemy z nim być. Apeluję, by dać nam spokój i nie zajmować się naszym życiem.”

– mówi konkubina mężczyzny i matka skrzywdzonej, obecnie dorosłej córki.

Życie jest bogatsze niż trzy zdania na Twitterze

Do sprawy odniósł się na Twitterze także prawnik Krzysztof Izdebski, cytowany w artykule „Rzeczpospolitej”. Jak napisał:

„Życie jest bogatsze w niuanse niż 3 zdania na Twitterze. Jeśli wersja, o której słyszałem się potwierdzi, to decyzja PAD nie zasługuje na potępienie. W interesie PAD jest poinformowanie o szczegółach sprawy (oczywiście bez podania danych osob.)”

Prezydent: Sprawa dotyczyła zakazu zbliżania się. Inne kary były wykonane. Nie było gwałtu

Do sprawy odniósł się także po publikacji „Rz” Andrzej Duda. Jak napisał:

„Sprawa dotyczyła jedynie zakazu zbliżania się. Inne kary były dawno wykonane (nie było gwałtu). Dorosła już od lat pokrzywdzona z matką prosiły o uchylenie zakazu zbliżania się, bo w praktyce mieszkają ze skazanym w jednym domu. To sprawa rodzinna. Wniosek popierały sądy i PG.”

Więcej na ten temat także w komunikacie Prokuratury Krajowej. Ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda odniósł się również do sprawy w programie „Gość Wydarzeń” wyemitowanym przez Telewizję Polsat w czwartek.

Exit mobile version