Sejmowa komisja jednogłośnie za projektem uchwały ws. budowy Nord Stream 2

Nord Stream

Flaga na budowie Nord Stream 2 w Lubmin (Niemcy). Rurociąg Nord Stream 2 o długości 1230 kilometrów biegnie od rosyjskiego wybrzeża Bałtyku do Niemiec. Amerykańska Izba Reprezentantów wprowadziła sankcje wobec firm i osób zaangażowanych w projekt gazociągu Nord Stream 2. Fot. PAP/EPA/CLEMENS BILAN

Posłowie komisji spraw zagranicznych jednogłośnie przyjęli w piątek projekt uchwały w sprawie Nord Stream 2, w którym wezwali Niemcy, inne kraje UE i NATO do zablokowania budowy tego gazociągu.

Uważamy, że nie jest za późno na zatrzymanie Nord Stream 2 mimo jego zaawansowania – oświadczył wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk, który przedstawił sejmowej komisji spraw zagranicznych informację na temat obecnej sytuacji w związku z budową gazociągu.

Tymczasem kanclerz Angela Merkel przygotowuje się do podróży do Waszyngtonu, gdzie chce rozwiązać spór z rządem USA w sprawie bałtyckiego gazociągu Nord Stream 2 – pisze w piątek dziennik „Handelsblatt”.

Kompromisowy tytuł projektu uchwały – w sprawie wezwania rządów państw UE i NATO, w tym szczególnie rządu Republiki Federalnej Niemiec do podjęcia pilnych działań na rzecz przerwania budowy gazociągu Nord Stream 2 – zaproponował przedstawiciel wnioskodawców jednego z bazowych projektów uchwały – poseł Janusz Kowalski (PiS).

„Apelujemy o to w imię szacunku dla wartości, na których oparta jest Unia Europejska, w imię solidarności z Ukrainą i dbałości o stabilność i bezpieczeństwo w Europie, jak też dla zwiększania odporności Unii na presję ze strony Rosji. Wzywamy też Stany Zjednoczone Ameryki, jako naszego sojusznika w NATO, do utrzymania oraz rozszerzenia sankcji wymierzonych w podmioty uczestniczące w budowie gazociągu. Dalszy nacisk polityczny i ekonomiczny ze strony amerykańskiej może przyczynić się do odstąpienia od kontynuacji tego szkodliwego projektu oraz do wzmocnienia współpracy pomiędzy krajami członkowskimi Sojuszu Północnoatlantyckiego w kluczowych dla ich bezpieczeństwa kwestiach”

– dodano.

Ponadto w projekcie uchwały przypomniano agresywne działania Rosji, w tym w Gruzji w 2008 r. i na Ukrainie od 2014 r.

„Eksport węglowodorów jest źródłem finansowania zbrojeń rosyjskich i jako taki jest istotnym instrumentem agresywnej polityki Rosji, nie tylko względem państw ościennych, ale również innych państw członkowskich Unii Europejskiej. Nord Stream 2 ma na celu wyłącznie zmianę tras dostaw, a nie ich dywersyfikację. Istniejące moce przesyłowe gazu ziemnego z kierunku wschodniego są bowiem wystarczające dla zapewnienia niezbędnych dostaw tego surowca do Europy”

– czytamy w projekcie.

Posłowie w projekcie uchwały przypomnieli również presję wojskową Rosji na Ukrainę, groźbę wybuchu konfliktu zbrojnego u granic UE.

Szynkowski vel Sęk: Uważamy, że nie jest za późno na zatrzymanie projektu Nord Stream 2

Wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk przypomniał, że 4 czerwca ukończona została pierwsza nitka gazociągu, a prace nad drugą nitką według Gazpromu mają zostać ukończone do końca roku.

Fot. Ministerstwo Spraw Zagranicznych

Zaznaczył zarazem, że zakończenie budowy nie będzie tożsame z uruchomieniem gazociągu – do tego potrzebna będzie m.in. certyfikacja projektu przez Komisję Europejską.

Wiceminister spraw zagranicznych podkreślał, że Nord Stream 2 sprzeciwia się nie tylko wiele państw UE, ale także część amerykańskiego Kongresu.

„Uważamy, że nie jest za późno na zatrzymanie projektu mimo jego zaawansowania”

– ocenił Szynkowski vel Sęk.

„Mamy nadzieję, że administracja USA po ponownie analizie zdecyduje o cofnięciu przyznanych wyłączeń, które szkodzą europejskim sojusznikom Stanów Zjednoczonych”

– dodał.

Szynkowski vel Sęk krytycznie odniósł się do ostatnich decyzji amerykańskiej administracji dotyczących do Nord Stream 2.

„Uważamy, że decyzja administracji prezydenta (Joe) Bidena jest kontrproduktywna i przeczy prezentowanemu przez niego wcześniej stanowisku, w którym krytykował on Nord Stream 2”

– powiedział wiceszef MSZ. Dodał, że „retoryka niepoparta działaniami jeszcze bardziej zachęci Kreml do bardziej agresywnej polityki w naszym regionie”.

„Handelsblatt”: Kanclerz Merkel chce w Waszyngtonie rozwiązać spór o Nord Stream 2

Kanclerz Niemiec Angela Merkel przygotowuje się do podróży do Waszyngtonu, gdzie chce rozwiązać spór z rządem USA w sprawie bałtyckiego gazociągu Nord Stream 2 – pisze w piątek dziennik „Handelsblatt”.

Fot. PAP/EPA/FILIP SINGER / POOL

Jak dowiedział się dziennik, dokładna data nie została jeszcze ustalona, ale przewiduje się, że spotkanie odbędzie się w lipcu lub sierpniu. Obecnie trwają prace nad umowami międzyrządowymi.

Podróż będzie pierwszą wizytą kanclerz w stolicy USA od czasu, gdy prezydent Joe Biden pokonał w wyborach Donalda Trumpa. „Rozmowy obejmą cały szereg tematów, ale Nord Stream 2 będzie odgrywał szczególnie istotną rolę” – pisze „Handelsblatt”.

W ostatnim czasie doradca Merkel ds. polityki zagranicznej Jan Hecker oraz doradca Bidena ds. bezpieczeństwa Jake Sullivan rozmawiali w Waszyngtonie, szukając wyjścia z dylematu związanego z rurociągiem. Według gazety „spotkanie nie rozwiązało konfliktu, ale zostało odebrane jako konstruktywne przez obie strony”.

Amerykanie dostrzegli nową gotowość ze strony rządu federalnego do wysłuchania ich argumentów. Według informacji „Handelsblatt”, Niemcy przedstawili propozycje, jak można załagodzić konflikt. Mają one zostać teraz dopracowane i skoordynowane, a następnie posłużyć za podstawę spotkania Bidena i Merkel.

Niemiecka koncepcja ma na celu uwidocznienie pomocy, jakiej Niemcy udzielają Ukrainie

„Handelsblatt” przypomina, że „Nord Stream 2 stał się poważnym obciążeniem dla stosunków transatlantyckich. Nawet pod nowym przywództwem USA postrzegają gazociąg między Rosją a Niemcami jako broń polityki gospodarczej Kremla, która służy doprowadzeniu Europy do większej zależności energetycznej i osłabieniu strategicznej pozycji Ukrainy”.

Kiedy rurociąg zostanie uruchomiony, Rosjanie będą mogli ominąć dotychczasową trasę tranzytową przez Ukrainę.

„Amerykanie przyjęli więc w ostatnich latach kilka ustaw grożących sankcjami europejskim firmom zaangażowanym w budowę Nord Stream 2. Rząd niemiecki oskarża Waszyngton o bezprawną ingerencję w suwerenność Europy”

– pisze gazeta.

Exit mobile version