Biden o Nord Stream 2: Sankcje byłyby szkodliwe dla europejskich relacji USA

Biden o Nord Stream 2: Sankcje byłyby szkodliwe dla europejskich relacji USA

Fot. PAP/EPA/Oliver Contreras

Prezydent USA Joe Biden powiedział, że nie nałożył twardszych sankcji na Nord Stream 2 ponieważ budowa gazociągu jest prawie zakończona a restrykcje uderzyłyby w relacje transatlantyckie.

Z bólem przyjmujemy decyzje prezydenta Stanów Zjednoczonych dotyczące Nord Stream 2; uważamy, że kwestia utrzymania sankcji byłaby istotna – skomentował w środę wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

O powód rezygnacji z proby zablokowania Nord Stream 2 zapytał amerykańskiego przywódcę korespondent Polskiego Radia w Waszyngtonie Marek Walkuski.

Na pytanie dlaczego pozwala Niemcom i Rosji Kontynuować budowę Nord Stream 2 prezydent odpowiedział: „ponieważ jest już prawie ukończony, to po pierwsze”.

„Poza tym to nie jest tak, że mogę pozwolić na coś Niemcom albo nie. Byłem przeciwny Nord Stream 2 od samego początku ale gdy objąłem urząd gazociąg był prawie ukończony i wprowadzenie sankcji w tym momencie byłoby szkodliwe dla relacji naszych relacji europejskich”

– mówił Joe Biden.

W ubiegłym tygodniu Departament Stanu nałożył sankcje na 13 rosyjskich statków, ale zrezygnował z objecia nimi odpowiedzialnej za projekt firmę Nord Stream 2 AG. Wielu ekspertów oceniło tę decyzje jako przyzwolenie na dokończenie gazociągu.

Z bólem przyjmujemy decyzje prezydenta USA dot. Nord Stream 2

Z bólem przyjmujemy decyzje prezydenta Stanów Zjednoczonych dotyczące Nord Stream 2; uważamy, że kwestia utrzymania sankcji byłaby istotna – mówił w środę wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.

Fogiel w Programie Pierwszym Polskiego Radia pytany o „jawne przyzwolenie” prezydenta USA Joe Bidena na dokończenie Nord Stream 2, stwierdził, że z „bólem przyjmujemy te wypowiedzi i decyzje prezydenta Stanów Zjednoczonych, ponieważ uważamy, że tu jednak kwestia utrzymania sankcji byłaby istotna”.

„Niezmiennie stoimy na stanowisku, że budowa tego gazociągu jest daniem Rosji broni do ręki; broni gazowej, energetycznej, która będzie wykorzystywana – nie raz tak było – również w kwestiach politycznych”

– ocenił. Jak dodał, każdy kto na to przyzwala, bierze na siebie odpowiedzialność za późniejsze konsekwencje.

Budowa rurociągu rozpoczęła się za kadencji administracji poprzedniego prezydenta USA Donalda Trumpa w 2018 roku. Stała się głównym źródłem tarć między USA a Niemcami.

W minionym tygodniu Departament Stanu USA powiadomił w raporcie dla Kongresu, że zmienił swoje poprzednie stanowisko i zniósł sankcje wobec firmy Nord Stream 2 AG, prowadzącej budowę drugiej części tego rurociągu z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie, oraz Matthiasa Warniga, jej szefa. Motywował to „względami bezpieczeństwa narodowego”.

Exit mobile version